Czesław Michniewicz na pogrzebie

i

Autor: Alex Marcinowski Czesław Michniewicz na pogrzebie

Pogrzeb ojca Czesława Michniewicza: skromna uroczystość, skrywane łzy [ZDJĘCIA]

2022-04-08 16:19

Czesław Michniewicz miał zupełnie inne plany na początek kwietnia. Głośno mówił o planach związanych z wyjazdami na mecze reprezentantów Polski, ale jego zawodowe zamiary zostały storpedowane przez osobistą tragedię. W środę, 6 kwietnia, zmarł ojciec selekcjonera, który natychmiast przełożył wyjazdy. Dwa dni po śmierci ukochanego taty pożegnał go podczas skromnego pogrzebu.

Emocje w życiu Michniewicza szybko odwróciły się o 180 stopni. 29 marca był jednym z najszczęśliwszych ludzi na świecie, gdy poprowadził reprezentację Polski do wielkiego zwycięstwa ze Szwecją. Biało-Czerwoni awansowali na mundial i w całym kraju zapanowała euforia. 1 kwietnia Polska poznała rywali w mistrzostwach świata, trafiając do grupy C z Argentyną, Meksykiem i Arabią Saudyjską. Wobec tego szkoleniowiec błyskawicznie rozpoczął przygotowania do listopadowego turnieju, a pierwszym krokiem miały być wyjazdy na ligowe spotkania kadrowiczów. Niestety, zamiary Michniewicza zostały brutalnie zweryfikowane. 

Zobacz też: Sensacyjne doniesienia o Wojciechu Szczęsnym! Szykuje się batalia, dojdzie do przewrotu?

Sonda
Czy Polska wyjdzie z grupy MŚ 2022?

Pogrzeb taty Czesława Michniewicza

6 kwietnia zmarł ojciec Michniewicza - Antoni. 52-latek natychmiast zmienił swoje plany i już po dwóch dniach odbył się pogrzeb jego taty. W ceremonii wzięła udział jedynie rodzina i jej przyjaciele. Msza rozpoczęła się o godzinie 11:00 w kościele pod wezwaniem Jana Nepomucena w Biskupcu Pomorskim (woj. warmińsko-mazurskie). W ławach zasiadło ok. 30 osób, a po ok. 40 minutach trumna została wyniesiona z kościoła. Selekcjoner reprezentacji Polski twardo się trzymał i skrywał łzy. Był też oparciem dla dzieci, które mocno przytulał.

Nie przegap! Trener Modera przerwał milczenie w sprawie kontuzji Polaka. Mowa o rozczarowaniu i smutku

W galerii poniżej zobaczysz zdjęcia z pogrzebu ojca Michniewicza

To był wiejski, polski pogrzeb, a żałobnicy udali się z kościoła na cmentarz pieszo. Michniewicz poprosił wszystkich kibiców i władze Polskiego Związku Piłki Nożnej, aby uszanowali jego prywatność w ostatniej drodze ojca i nie przysyłali oficjalnej delegacji. Antoni był szczęśliwy i dumny z syna, a tuż przed śmiercią widział, jak poprowadził on reprezentację do wielkiego zwycięstwa ze Szwedami. Niestety, nie obejrzy meczów Polaków pod wodzą potomka na mistrzostwach świata, ale barażowy sukces i tak przyniósł mu wiele radości. Sam selekcjoner był dumny, że jego tata doświadczył tej chwili na żywo.

Jan Tomaszewskim o hejcie na Czesława Tomaszewskiego. Stanowcze słowa legendy
Najnowsze