Polacy nie pobili rekordu Bundesligi

2010-12-20 3:00

Szczęście było na wyciągnięcie ręki. Gdyby Borussia Dortmund wygrała z Eintrachtem, pobiłaby rekord Bundesligi w liczbie punktów zdobytych w jesiennej rundzie. Niestety, zespół z trzema reprezentantami Polski w składzie poległ we Frankfurcie 0:1. I to bardzo pechowo.

Rekord należy do Bayernu Monachium, który w 2005 roku w 17 jesiennych meczach wywalczył 44 punkty.

- Bardzo nam zależy, żeby ten rekord pobić - mówił przed spotkaniem z Eintrachtem Robert Lewandowski (22 l.), którego Borussia miała na koncie 43 punkty.

"Lewy" tradycyjnie już rozpoczął mecz na ławce rezerwowych, a na boisko wszedł dopiero w 73. minucie.

W pierwszym składzie zagrał tylko jeden Polak - Łukasz Piszczek (25 l.). Jakub Błaszczykowski (25 l.) wszedł w 64. minucie i to on mógł zostać bohaterem zespołu z Dortmundu.

Borussia męczyła się strasznie i mimo że miała przewagę, utrzymywał się wynik 0:0. Kiedy wydawało się, że będzie remis, Błaszczykowski przeprowadził dynamiczny rajd na prawym skrzydle i świetnie podał do stojącego tuż przed bramką Lucasa Barriosa. Jednak Paragwajczyk huknął z 7 metrów w poprzeczkę!

Przeczytaj koniecznie: Boenisch: Niedługo będę biegać

Niewykorzystane szanse się mszczą. Zaledwie minutę później grecki supersnajper Theofanis Gekas strzelił gola dla Eintrachtu. 0:1 i gigantyczna przewaga Borussii zaczęła topnieć.

- To przykre przegrać mecz w taki sposób. Ale musiałbym być skończonym idiotą, żeby narzekać po tak wspaniałej rundzie - stwierdził Juergen Klopp. - Ta porażka nie zmienia nic: wciąż rozpiera mnie duma, że mój zespół grał przez całą jesień tak wspaniale. I tylko szkoda, że zepsuliśmy sobie trochę humory przed świętami i Nowym Rokiem. Najważniejsze, żeby się podnieść i w styczniu rozpocząć kolejną zwycięską serię - dodał Klopp.

Najnowsze