Krychowiak w kadrze Polski debiutował w 2008 roku. Za kadencji trenera Leo Beenhakkera wystąpił w meczu z Serbią. Na kolejne powołanie czekał trzy lata. Jednak u Franciszka Smudy zagrał tylko raz, z Norwegią.
- To był krótki występ, bo ledwie dwuminutowy -- wspomina nowy piłkarz w reprezentacji. - Trudno w tak krótkim czasie cokolwiek pokazać. Następnych powołań jednak już nie było. Wierzę, że teraz będzie inaczej, że zostanę w tym zespole na dłużej. Wiem, na co mnie stać, od nikogo nie czuję się gorszy. Krok po kroku realizuję plan, który wytyczyłem sobie przed dwoma laty. Jestem w pierwszej lidze, gram w niej, a teraz dostałem szansę w reprezentacji. Wszystko się spełnia - deklaruje piłkarz Reims, który jest także ważną postacią kadry U-21 prowadzonej przez trenera Stefana Majewskiego.
Po transferze do Reims jego kariera nabrała przyspieszenia, a ostatnie dni są dla niego niezwykle udane. Krychowiak wywalczył sobie pewne miejsce w składzie beniaminka ligi francuskiej i został doceniony przez magazyn "L'Equipe". Polak po raz pierwszy znalazł się w "11" kolejki za mecz z Sochaux (1:0).
- Bramka padła już w doliczonym czasie i początkowo została zapisana na moje konto - opowiada. - Wydawało mi się, że piłka otarła się o moją nogę i dzięki temu wpadła do bramki rywali. Jednak powtórki pokazały, że był to gol samobójczy piłkarza Sochaux. Wyróżnienie indywidualne cieszy, ale cenniejsze jest to, że zanotowaliśmy pierwszą wygraną w sezonie - podkreśla Polak, który przeciwko Sochaux wystąpił na pozycji stopera z konieczności, bo w poprzednim meczu z Bastią dwie czerwone kartki ujrzeli dwaj jego koledzy z obrony.
Po trzech kolejkach Reims z trzema punktami zajmuje w lidze francuskiej 13. miejsce.
- Nasza pozycja byłaby wyższa, ale przez brak skuteczności uciekły nam punkty z Marsylią i Bastią - uważa Polak. - Przecież nawet w meczu z Sochaux mieliśmy pięć takich sytuacji, z których trzeba było strzelić gola. A jeszcze nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Zamiast pewnego zwycięstwa do samego końca trzeba było walczyć o trzy punkty i wydrzeć rywalom wygraną. Naszym usprawiedliwieniem jest to, że jesteśmy beniaminkiem. Najważniejsze, że los się odwrócił i po dwóch poraż-kach przyszło zwycięstwo - przekonuje Polak z Reims.
Grzegorz Krychowiak
Urodzony 29 stycznia 1990 roku w Gryficach
Pozycja: defensywny pomocnik
Wzrost/waga: 186 cm/83 kg
Kluby: Orzeł Mrzeżyno, Żaki 94 Kołobrzeg, Stal Szczecin (2003/04), Arka Gdynia (2005/06), Girondins Bordeaux (2006-2009), Stade de Reims (2009-2011), Girondins Bordeaux (2011), FC Nantes (2011/2012), Stade de Reims (od lata 2012)
Reprezentacja Polski: 2 mecze/0 goli