Rywalizacja z Koreą Południową będzie wyjątkowa nie tylko dlatego, że biało-czerwoni będą przygotowywać się do mistrzostw świata w Rosji, ale przede wszystkim dlatego, że wrócą tam, gdzie wielokrotnie pisała się historia polskiej piłki nożnej. Po raz pierwszy od niemal dziewięciu lat Stadion Śląski ponownie będzie areną zmagań reprezentacji Polski.
Ostatni mecz, który odbył się na stadionie w Chorzowie miał miejsce 14 października 2009 roku. Nasza kadra kończyła wówczas fatalne eliminacje do mundialu w RPA. Porażka ze Słowacją 0:1 była tego podkreśleniem. Stadion Śląski, mimo tej przegranej, był obiektem szczęśliwym dla Polski. Na 55 meczów tam rozegranych biało-czerwoni wygrali 23 razy.
Plany budowy dużego obiektu w Chorzowie powstały jeszcze przed II wojną światową. Pierwsze projekty zakładały, że stadion będzie podobny do stadionu olimpijskiego w Berlinie. Wojna zniweczyła wszelkie pomysły, a powrócono do nich dopiero w latach 50-tych XX wieku. Obiekt ukończony został w 1956 roku. Na inaugurację Polacy zmierzyli się z reprezentacją NRD, przegrywając z sąsiadami 0:2.
Na Stadionie Śląskim reprezentacja biało-czerwonych rozgrywała wielkie mecze. Tak jak np. z Anglią w 1973 roku. W eliminacjach do mistrzostw świata nikt nie stawiał wówczas na kadrę Kazimierza Górskiego. Gospodarze wygrali 2:0, a dziennikarze z Wysp Brytyjskich nazwali wtedy obiekt w Chorzowie "Kotłem Czarownic". Nad stadionem unosiła się mgła połączona z oparami dymu z kominów Huty Kościuszko, a na samym obiekcie zasiadało wówczas ponad 90 tysięcy widzów, którzy stworzyli niesamowitą atmosferę. Wszystko to zrobiło ogromne wrażenie na angielskich dziennikarzach.
Stadion Śląski był również świadkiem wielkich bojów ze Związkiem Radzieckim. W pierwszym takim spotkaniu, w 1957 roku, Polska pokonała "bratni naród" 2:1, a dwie bramki zdobył Gerard Cieślik. Drugim takim przypadkiem był rok 1983 i eliminacje do mistrzostw Europy. Biało-czerwoni zremisowali z ZSRR 1:1, a gola dla Polaków strzelił Zbigniew Boniek.
W Chorzowie Polacy, pod wodzą Leo Beenhakkera, po raz pierwszy w historii świętowali awans na Euro. Na Stadionie Śląskim, w ramach eliminacji do mistrzostw w Austrii i Szwajcarii rozegrano dwa spotkania. Biało-czerwoni najpierw pokonali faworyzowaną Portugalię 2:1, a następnie ograli w decydującym meczu Belgię 2:0. W obu spotkaniach, po dwie bramki zdobył Euzebiusz Smolarek.
Zobacz również: Polska - Korea Południowa: Największe gwiazdy reprezentacji Korei Południowej