W 27. min Jan Bednarek świetnie odebrał piłkę próbującemu wyjść z kontratakiem piłkarzowi Malty. Po krótkiej wymianie piłki między Przemysławem Frankowskim i Krzysztofem Piątkiem, ten drugi dośrodkował po ziemi w pole karne. Niezbyt fortunnie interweniował bramkarz gości i jeden z obrońców, i piłka spadła wprost na nogę Karola Świderskiego, który z bliska strzelił do pustej bramki.
Uradowany "Świder" podbiegł do linii bocznej, ręce przyłożył do uszu, jakby chciał coś usłyszeć od kibiców z trybun. Najszybciej dołączył do niego Jakub Moder i w podobny sposób fetował gola razem z kolegą. Dla Świderskiego było to 12. trafienie w reprezentacji, a co ciekawe podający mu piłkę Piątek zaliczył pierwszą asystę w Biało-czerwonych barwach. Wyglądało na to, że Świderskiemu i jego kolegom spadł duży ciężar z serca. Już siedem minut po przerwie napastnik Panathinaikosu po podaniu Jakuba Modera zdobył drugą bramkę z kilkunastu metrów, precyzyjnym strzałem przy słupku.