Analiza wypowiedzi selekcjonera Joachima Loewa i osób zwiazanych z reprezentacją Niemiec daje taki obraz:
- najsilniejszą stroną Polaków są ich bramkarze. Franz Smuda ma do wyboru kilku golkiperów bardzo wysokiej klasy - Szczęsny, Tyton, Fabiański, wszystko to zawodnicy "z najwyższej półki"
- słabo jest z polską obroną, która gra w nieustabilizowanym składzie. Wzmocnić ich może pozyskany z Francji Perquis, ale on dopiero u biało-czerwonych debiutuje.
- mają dwa motory napędowe, to Kuba Błaszczykowski i Ludo Obraniak, nie ma ofensywnej akcji bez udziału tych dwóch zawodników. To rozpoznanie może ułatwić tłumienie polskich ataków w zarodku.
- atak, widaomo, że Lewandowski jest niebezpieczny, ale bez przesady. Mniej wiadomo o pozostałych napastnikach Smudy.
- uwaga, Polacy grają dość chaotycznie, nie widać u nich jasnej koncepcji gry. W zasadzie to ich osłabia, ale czyni też...mniej obliczalnymi.