Polski bramkarz uratował klub przez kompromitacją. Kamil Grabara z ofiarną paradą, to wideo to hit

Mecz FC Midtjylland z Kopenhagą toczył się o dużą stawkę, bo gospodarze w razie zwycięstwa dogoniliby lidera tabeli, którym jest Kopenhaga. Obie drużyny rywalizują w grupie mistrzowskiej, a oprócz tytułu stawką jest gra w eliminacjach Ligi Mistrzów. Zespół FC Midtjylland prowadzony przez trenera Bo Henriksena atakował od początku meczu, ale dobrze spisywała się defensywa gości do momentu, gdy Boilesen podawał piłkę do swojego bramkarza. Nie sprawdził jednak, gdzie stoi Grabara i kopnął piłkę w kierunku dalszego słupka bramki. Grabara stał przy bliższym, i tylko ofiarną interwencją wślizgiem zapobiegł utracie kuriozalnego gola. Polak zdołał wybić piłkę, gdy ta była już na linii bramkowej, ale nie przekroczyła jej całym obwodem. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, dzięki czemu Kopenhaga zachowała trzypunktową przewagę nad Midtjylland.

Trener Lechii Gdańsk czerpie pomysły od włoskiego szkoleniowca. Zdradził nam, co inspiruje go najbardziej [TYLKO U NAS]

Do końca sezonu w duńskiej Superlidze pozostały 3 kolejki. Grabara w całym sezonie ligowym w 28. meczach aż 16 razy zachował czyste konto. Do Kopenhagi trafił przed tym sezonem z Liverpoolu i związał się z z 13-krotnym mistrzem Danii kontraktem do czerwca 2026 roku. 

Piłkarz Rakowa o wartości zespołu przed finałem Pucharu Polski. "Jesteśmy pewni siebie. Potrafimy narzucić swój styl i to jest nasza siła"