Adam Nawałka selekcjonerem reprezentacji Polski został w listopadzie 2013 roku. Wtedy nikt nie podejrzewał jeszcze, że swoje stanowisko utrzyma tak długo. Rzadko bowiem zdarza się, by trener pracował w jednym miejscu przez prawie pięć lat. W trakcie swojej kadencji doprowadził biało-czerwonych do ćwierćfinału Euro 2016 i niewiele brakowało, byśmy wtedy znaleźli się w strefie medalowej. Później dołożył do tego awans na mistrzostwa świata w Rosji. Niestety, mundial 2018 okazał się sporym rozczarowaniem i Adam Nawałka pożegnał się z reprezentacją. 62-latek dał sobie kilka miesięcy odpoczynku, by w listopadzie 2018 roku podjąć pracę w Lechu Poznań. "Kolejorz" rozstał się z nim z powodu słabych wyników w marcu 2019 roku i od tego czasu pozostaje bez zatrudnienia.
Narodziny córki Lewandowskich spowodują OGROMNE zmiany w kadrze? Boniek nie ma wątpliwości
Kibice spodziewali się, że po długiej przygodzie z kadrą Adam Nawałka będzie rozchwytywany już do końca kariery. Rzeczywistość okazała się inna, a o powodach braku pracy byłego selekcjonera w rozmowie z portalem sport.interia.pl opowiedział Tomasz Iwan. - Szkoda, że taki człowiek się marnuje, mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni. Znajomość swojej wartości powoduje, że Adam Nawałka wciąż nie podjął nowej pracy - przekazał dyrektor kadry za czasów Nawałki.
Marek Szkolnikowski próbuje wkleić mecze przed Wiadomości w TVP. "Wykonamy krok w tył"
- Często rozmawiamy na różne tematy i gdyby coś się konkretnego działo, to byłby pewnie pierwszym, który by się dowiedział o nowej pracy. Teraz sytuacja jest dodatkowo specyficzna, ale jestem pewny, że jeśli trener otrzyma poważną ofertę, w ramach której będzie mógł profesjonalnie wykonywać swoją pracę, to ją podejmie - dodał "Ajwen".
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj