Jego Fenerbahce, wicelider Süper Lig, wywiózł stamtąd w niedzielę trzy punkty, wygrywając 3:2 z trzecim w tabeli Tranbzonsporem. Zwycięska bramka, którą zdobył Belg Michy Batshuayi, padła w samej końcówce. Poprzedził ją faul na zawodniku gospodarzy, zignorowany przez arbitra.
Prawe proste i kopnięcia z półobrotu – tak piłkarze walczyli z kibicami, w tle reprezentant Biało-Czerwonych
Miejscowi fani tego nie zdzierżyli; po końcowym gwizdku kilkaset osób ruszyło na murawę, próbując dopaść zawodników gości. Część z nich – w tym polski pomocnik, który kilka minut wcześniej został zastąpiony przez autora gola – uniknęła ataku. Inni wdali się jednak w regularną bitwę z chuliganami! Kamery zarejestrowały m.in. kopnięcie z półobrotu, jakie wspomniany Batshuayi wymierzył jednemu z agresorów, a także potężny prawy prosty, którym Nigeryjczyk Bright Osayi-Samuel powalił innego napastnika.
Służby porządkowe musiały asekurować zespół Fenerbahce w drodze do szatni. Jak poinformowało w poniedziałek tureckie MSW, aresztowano 12 pseudokibiców.
Klub Sebastiana Szymańskiego może wycofać się z ligi!
Tymczasem władze Fenerbahce – klub w tej chwili zajmuje drugie miejsce w tabeli, ze stratą dwóch punktów do liderującego Galatasaray – całkiem poważnie rozważają… wycofanie drużyny z rozgrywek ligowych. W myśl opublikowanego dziś komunikatu, 2 kwietnia odbyć się ma nadzwyczajne walne zgromadzenie. Jednym z jego tematów ma być „ocena działań, jakie należy podjąć - w tym wycofania zespołu z Süper Lig – ze względu na wydarzenia, które miały miejsce podczas meczu rozegranego 17 marca 2024 roku oraz ostatnich incydentów w tureckiej piłce nożnej”.
Listen on Spreaker.