Kamil Glik

i

Autor: Twitter Kamil Glik

Przerażające nagranie z Kamilem Glikiem. Tragedia była blisko. Polak ma wybite zęby

2022-03-16 7:00

To nie był udany wieczór dla Kamila Glika na włoskich boiskach. Zawodnik występujący na co dzień w Benevento wziął udział w dramatycznie wyglądającej sytuacji. Po tym, jak został kopnięty w głowę, musiał opuścić boisko na noszach. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać całe zajście i wygląda ono co najmniej przerażające. Wiadomo również, jakie są konsekwencje tej okropnej sytuacji.

Benevento, w którym występuje obrońca reprezentacji Polski, walczy o powrót do Serie A. Obecnie zespół gra na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej we Włoszech. We wtorek Benevento mierzyło się na wyjeździe z Brescią i było to spotkanie, które było ważne dla górnej części tabeli Serie B. Od pierwszej minuty w zespole gości grał Kamil Glik.

Chwile grozy na treningu Bayernu. Fatalny upadek Lewandowskiego! Nie ukończył treningu, jest nagranie

Przerażające nagranie z Kamilem Glikiem. Włos od tragedii

Mecz obfitował w wiele ciekawych sytuacji, a kibice zgromadzeni na stadionie zobaczyli aż cztery bramki. Niestety nie zabrakło również dramatycznych chwil. W 79. minucie rywalizacji Brescia miała rzut wolny. Gospodarze zdecydowali się na wrzucenie piłki w pole karne rywali. Akcję w ekwilibrystyczny sposób chciał wykończyć Mehida Lerisa.

Paweł Wszołek odniósł się do wyjścia na imprezę z kolegami z Legii. Powiedział o dziewczynach, to mu pomogło

Francuz próbował skierować piłkę do bramki przewrotką. Tym samym uniósł nogi wysoko. W futbolówkę nie trafił, ale niestety z ogromnym impetem kopnął Glika w głowę, który próbował wybić piłkę po dośrodkowaniu. Polak po uderzeniu padł na murawę, jak rażony piorunem i od razu zaczął zwijać się z bólu. Sytuacja wyglądała bardzo poważnie.

Sonda
Czy Kamil Glik to najlepszy polski obrońca?

Kamil Glik poturbowany. Wideo jeży włos na głowie

Nie trudno wyobrazić sobie sytuację, w której takie kopnięcie mogło doprowadzić do wielkiego dramatu. Reprezentant Polski rzecz jasna nie dokończył spotkania, a boisko opuszczał na noszach. Niedługo potem żona Glika, Marta opublikowała na Instagramie wpis, który mówi nam nieco więcej o stanie zdrowia obrońcy Benevento.

- Kamil czuje się dobrze. Głowa obita, ale cała. Lekki wstrząs. Dwa zęby wybite. Gladiator się nie poddaje. Kamil bardzo dziękuje za wsparcie i liczne wiadomości - czytamy na Instastories. Są to krzepiące informacje pod kątem meczu Polski w barażach o mistrzostwo świata. Wygląda na to, że Glik zdąży się wykurować do końca marca.

Jan Tomaszewski MASAKRUJE Rybusa i Szymańskiego! Dostało im się za grę dla Rosji | Futbologia
Najnowsze