Zgrupowanie reprezentacji Polski to nie tylko ciężkie treningi i szlifowanie taktyki, ale także zabawa połączona z elementami edukacji. Już za kadencji Adama Nawałki przyzwyczailiśmy się do tego, że sztab organizował piłkarzom liczne atrakcje. Podobnie jest w przypadku Jerzego Brzęczka. Tym razem biało-czerwoni zostali zaproszeni do gdańskiego Muzeum II Wojny Światowej.
- Zobaczyli między innymi salę w skali 1:1 z podwórkiem i ulicą tuż po zakończeniu działań wojennych. Mocny przekaz sprawił, że zawodnicy oraz sztab zwiedzali muzeum w absolutnej ciszy - czytamy na "Łączy nas piłka".
- Widać było, że nasi reprezentanci słuchali różnych historii z dużym zainteresowaniem. Wiem, że nie brakuje im ambicji i woli walki, ale mamy nadzieję, że wizyta w naszym muzeum będzie dla nich dodatkową motywacją i przyczyni się do uzyskania korzystnego wyniku w meczu z Portugalią - powiedział dyrektor muzeum, dr Karol Nawrocki, w rozmowie z portalem Eurosport.tvn24.pl.