Towarzyski mecz z Czechami był kolejnym fatalnym występem reprezentacji Polski pod wodzą Jerzego Brzęczka. Biało-czerwoni przegrali 0:1, ale zaprezentowali się z bardzo słabej strony. Oberwało się kilku gwiazdom drużyny, a chyba największa krytyka spadła na Piotra Zielińskiego i Grzegorza Krychowiaka. Tego drugiego nie oszczędził też Tomasz Hajto, który w emitowanym przez Polsat programie "Cafe Futbol" wręcz przejechał się po pomocniku Lokomotiwu Moskwa.
Były reprezentant Polski, a obecnie komentator, znany jest z tego, że nie gryzie się w język, gdy trzeba kogoś skrytykować. Zwykle mówi to, co myśli i nie inaczej było w tym przypadku. Zdaniem Hajty najgorszym piłkarzem czwartkowego spotkania był właśnie Krychowiak. I specjalnie dla niego wymyślił nowe określenie, którego próżno szukać w słowniku języka polskiego.
- Wymagamy od niego, by zaczął grać tak jak w Sewilli. Ja chciałbym, żeby on zaczął walczyć i biegać. A grał jak dreptak. Biegał w swoim tempie - przyznał "Gianni". - Najsłabszy na boisku Grzesiek Krychowiak w pomeczowych wywiadach mówił, że graliśmy bardzo dobrze. Słuchając całej wypowiedzi, ma się wrażenie, że nie wiadomo, o co mu chodzi - dodał.
Kolejną szansę na pierwsze zwycięstwo pod wodzą Jerzego Brzęczka Polacy będą mieli już we wtorkowy wieczór. Właśnie wtedy zagrają na wyjeździe z Portugalią w ostatnim meczu Ligi Narodów.