Obecny sezon układał się dla 22-latka bardzo ciekawie. Zanotował bowiem 20 występów na zapleczu Premier League, był w rytmie meczowym, a za swoje występy zbierał pochlebne recenzje. Docenił to także selekcjoner Jerzy Brzęczek, który już jesienią znalazł utalentowanemu pomocnikowi miejsce w swoim zespole. Należało zatem przypuszczać, że w tym względzie raczej nic się nie zmieni do Euro 2020. Niestety, nadszedł jednak ten feralny moment...
W starciu rezerw Derby i Tottenhamu piłkarz opuścił boisko na noszach i stało się jasne, że jego problem jest poważny. Od razu pojawiła się informacja o zerwanym więzadle, ale pozostawał jeszcze cień nadziei, że ostatecznie wszystko może okazać się mniej groźne. Tak jednak nie było. - Niestety, ale Krystian zerwał więzadło krzyżowe przednie (ACL). Powrót do gry po zabiegu potrwa około pół roku - powiedział lekarz polskiej kadry, Jacek Jaroszewski, dla portalu "Łączy Nas Piłka".
W praktyce oznacza to zatem, że młody gracz może pożegnać się z wyjazdem na Euro 2020. Nawet jeśli do czerwca zdoła odzyskać pełną sprawność i będzie już mógł trenować, to na powrót do odpowiedniej formy sportowej i fizycznej zwyczajnie zabraknie mu czasu. Selekcjoner Brzęczek musi zatem poszukać innych rozwiązań jeżeli chodzi o zestawienie środka pola Biało-czerwonych na mistrzostwa Europy.