Probierz ma ważne zadanie przed EURO 2024
Michał Probierz raczej nie spodziewał się, że tak szybko otrzyma szansę poprowadzenia reprezentacji Polski, gdy przejmował ją trener z takim CV, jak Fernando Santos. Portugalczyk kompletnie jednak zawiódł i szansę otrzymał były trener Jagiellonii Białystok czy Cracovii. Choć nie uratował on samych eliminacji EURO 2024, to w marcowych barażach osiągnął cel i wprowadził drużynę na wielki turniej. Teraz przed nim bardzo trudne zadanie wyselekcjonować tych, którzy mają w Niemczech zmierzyć się w grupie z Francją, Holandią i Austrią. Jednym z zawodników, mających duże szanse na wyjazd na EURO 2024, jest Damian Szyamński z AEK-u Ateny. W niedawnej rozmowie z TVP Sport pomocnik greckiej drużyny wyjawił, jak Michał Probierz zachowuje się wobec tych zawodników, którzy nie grają pierwszych skrzypiec w reprezentacji Polski.
Damian Szymański wyjawił, jak zachowuje się Probierz wobec piłkarzy
Damian Szymański zadebiutował w reprezentacji Polski jeszcze za czasów Jerzego Brzęczka, ale później długo nie grał, m.in. z powodu kontuzji. Wrócił do gry w kadrze już za czasów Sousy i dał m.in. wyrównującą bramkę przeciwko Anglii w eliminacjach EURO 2020. Czesław Michniewicz za wiele nie korzystał z jego usług, choć pomocnik AEK-u Ateny zagrał na mistrzostwach świata i wystąpił przeciwko Argentynie. Z jego usług korzystał też Fernando Santos i nie inaczej jest w przypadku Michała Probierza, który wystawił go w pierwszym składzie na ostatni mecz eliminacji EURO 2024 przeciwko Czechom czy w towarzyskim meczu z Łotwą. Na marcowe baraże także go powołał, ale tam nie zagrał ani minuty.
W rozmowie z TVP Sport Damian Szymański wcale nie miał jednak pretensji do Michała Probierza. – Nawet, jak ktoś nie gra w danym meczu, to trener potrafi sprawić, aby każdy czuł się ważny. Byłem na zgrupowaniu, nie zagrałem, ale nie czułem się w żaden sposób gorzej traktowany. Trener potrafi porozmawiać z zawodnikami, powiedzieć szczerze, co ma na myśli. Piłkarz takie coś widzi i doceni. Już na pierwszym zgrupowaniu było widać nową pozytywną energię. Trener nie kombinuje i jest po prostu autentyczny i szczery. To w życiu chyba najbardziej się liczy – wyjaśnił obszernie polski pomocnik. Uważa on też, że Polskę stać na niespodziankę na EURO 2024, mimo że mamy bardzo trudną grupę.