Oczy kibiców reprezentacji Polski zwrócone będą dziś w kierunku Chorzowa, gdzie na Stadionie Śląskim Polska podejmie reprezentację Szwecji w walce o awans na najbliższe mistrzostwa świata. Zgrupowanie w Chorzowie, a co za tym idzie przyjazd na Śląsk najważniejszych zawodników Biało-czerwonych był również idealną okazją dla Lecha Poznań, aby porozmawiać ze swoją była gwiazdą - Robertem Lewandowskim. Kapitan reprezentacji Polski korzystając z okazji postanowił wrócić wspomnieniami do dawnych dni i opowiedzieć o kluczowym momencie swojej kariery, jakim był wyjazd z Polski. Tego wiele osób mogło nie wiedzieć.
Robert Lewandowski przed meczem Polska - Szwecja wrócił do dawnych czasów. Po latach opowiedział o ważnym momencie w karierze
Lewandowski wrócił pamięcią do meczu z zagłębiem Lubin, podczas którego Lech zapewnił sobie mistrzostwo Polski w sezonie 2009/10. Kapitan Biało-czerwonych po latach ujawnił, jakie emocje towarzyszyły mu w tamtych chwilach. - Zdawałem sobie sprawę, że to jest mój ostatni mecz, ale chęć wygrania i zdobycia tego mistrzostwa Polski była tak duża, że tylko to miałem w głowie. Po tej strzelonej bramce – pamiętam do dziś to idealnie, jaka była radość, jakie uczucia mi towarzyszyły i emocje oraz świadomość tego, jak blisko jesteśmy mistrzostwa Polski... to było coś pięknego. Pamiętam plakaty kibiców z napisami, żebym został. To było ciężkie. Byłem bardzo związany z kibicami Lecha, ale musiałem wybrać rozwój i karierę. - powiedział kapitan reprezentacji Polski w rozmowie z klubowymi mediami Lecha Poznań.
Jan Tomaszewski ostrzega Szwedów! To mają zrobić Polscy kibice, jest o tym przekonany
Lewandowski wrócił wspomnieniami do gry w Lechu
Jak się okazuje, Robert Lewandowski ponad dekadę temu podjął dobrą decyzję. Latem 2010 roku dołączył do ekipy Borussii Dortmund za kwotę niecałych pięciu milionów euro. Pod okiem trenera Jugena Kloppa stał się jednym z najlepszych zawodników na świecie, a cztery lata później dołączył do drużyny Bayernu Monachium, będąc już wtedy wycenianym na kwotę 50 milionów euro. W kluczowym momencie swojej kariery, kapitan Biało-czerwonych wyceniany był przez portal Transfermarkt.de na 90 mln euro.