Próbujemy zrobić krok do przodu
Polska zajmuje w grupie trzecie miejsce. Jedyną szansą dla naszych piłkarzy na to, aby zakwalifikować się na EURO są baraże. - Można powiedzieć, że dziś próbowaliśmy wyciągnąć to, co od początku eliminacji nie funkcjonowało - powiedział Robert Lewandowski po meczu z Czechami. - Wiele elementów wyglądało słabo. Mecz z Czechami był w stylu: próbujemy zrobić krok do przodu po tym, co pokazaliśmy w eliminacjach, poprawić naszą grę i zbudować się na play-offy. Z przebiegu spotkania, jeśli chodzi o grę to było widać pozytywy. W końcowej fazie, przy polu karny, to tam brakowało podania. Znalezienie wolnej przestrzeni, oddania strzału z dystansu czy na bramkę. To elementy, które będziemy analizować i są do poprawy. Naprawdę, było widać wiele pozytywów. To jak chcieliśmy rozpocząć sytuację, przegrać z jednej strony na drugą, przejść z defensywy do ofensywy. To wyglądało dużo lepiej. Jednak z meczu na mecz nie da się tego zmienić. Ale myślę, że jest to kierunek, w którym powinniśmy podążać - stwierdził.
Atrakcyjne partnerki skradły serca polskim kadrowiczom One podbijają kadrę urodą!
Eliminacje szły bardzo źle
Lewandowski analizował przebieg eliminacji, które okazały się dla Polski katastrofalne. Po losowaniu mówiono, że Biało-czerwoni bez problemów pojadą na EURO, ale już wiadomo, że nic takiego nie będzie miało miejsca. - Znalazłbym parę momentów, w których przed czy po meczu pomyślelibyśmy: nie ma szans - zaznaczył Lewandowski. - Ale to nie był jeden mecz. Było ich kilka, gdy zagraliśmy słabo, przegrywaliśmy i traciliśmy punkty. Całe eliminacje szły bardzo, bardzo źle dla nas. Tu trzeba być obiektywnym. Z jednej strony chcesz wrócić na właściwe tory, a z drugiej strony wiesz, że te eliminacje jeszcze trwają. Wygrane mecze przyjdą. Można powiedzieć: w nowym roku, nowe rozdanie. Mam nadzieję, że wtedy będą zwycięstwa - wyznał.
Baraże będą dodatkowy bodźcem
Kapitan wierzy w to, że polska kadra powalczy w barażach o przepustkę na EURO. - Od początku eliminacji nam nie szło - wyznał Lewandowski. - Nie graliśmy tego, co byśmy chcieli. Teraz to trochę ratowanie i próba odbudowania tego. W perspektywie meczu, jak graliśmy, jak próbowaliśmy rozgrywać widzę pozytywy. Do pola karnego dobrze wyglądało. Wszystko w jeden mecz nie da się zmienić. Zdajemy sobie sprawę, że cierpliwość jest potrzebna. Teraz trzeba skupić się na play offach. Mam nadzieję, że dwa mecze zagramy u siebie. Da nam to dodatkowy bodziec i przewagę. W kolejnych meczach będziemy szli do przodu i takie mecze jak z Czechami będziemy wygrywali - podkreślił kapitan reprezentacji Polski.
Eliminacje przegrane, ale Jan Bednarek widzi pozytywy. W czym je dostrzega przed barażami?