W ubiegły wtorek Lewandowski podpisał najwyższy kontrakt w historii polskiego sportu - przedłużając o 5 lat umowę z Bayernem, zagwarantował sobie około 20 milionów euro za rok gry. Minęło kilka dni i. pojawiła się dużo wyższa oferta dla napastnika naszej kadry. Emisariusze jednego z chińskich klubów zaczęli sondować, czy "Lewy" byłby zainteresowany przeprowadzką, i to już tej zimy, za Wielki Mur.
Lewandowski miałby zagwarantowane 30 milionów euro na rękę za rok występów w lidze chińskiej, choć oczywiście kontrakt miałby obowiązywać dłużej - to kwestia do dogadania. Gdyby Polak podpisał kontrakt, to zostałby najlepiej opłacanym piłkarzem świata, bo takich pieniędzy w tym momencie nie zarabia nikt. Obecnie na czele światowej listy płac jest Argentyńczyk Ezequiel Lavezzi, grający w lidze. chińskiej (26,5 mln euro za sezon w zespole Hebei Fortune).
Tyle że jeśli chodzi o Lewandowskiego to w najbliższym czasie przenosiny do Chin są nierealne. Nawet gdyby się zgodził (a w tym momencie nie wchodzi to w grę), to weto postawiłby Bayern, który w najbliższym czasie nie zamierza pozbywać się swojego supersnajpera nawet za ogromne pieniądze.
W tej sytuacji propozycję Chińczyków dla Roberta trzeba raczej traktować jako sondowanie terenu i przygotowanie gruntu na przyszłość. Jest niemal pewne, że propozycje dla kapitana polskiej kadry zza Wielkiego Muru będą regularnie ponawiane. Tak samo dzieje się z Leo Messim. Hebei Fortune, były klub Miroslava Radovicia, zaproponował Argentyńczykowi 500 milionów euro za 5 lat gry! Wiadomo, że teraz nie ma żadnych szans na taki transfer, ale Chińczycy z podobną ofertą będą pewnie wracali.
Messi, Lewandowski, Edinson Cavani i Zlatan Ibrahimović (ci dwaj ostatni też są kuszeni) są na razie poza zasięgiem Azjatów, ale inni znani piłkarze nie zamierzają odmawiać. Brazylijczyk Oscar z Chelsea jest bardzo bliski transferu do klubu z Szanghaju (Anglicy mają dostać za niego 52 miliony funtów), podobnie jak Argentyńczyk Carlos Tevez z Boca Juniors. W obu przypadkach mówi się o pensjach znacznie przekraczających 20 mln euro netto za sezon. Kto wie, może w przyszłości i Lewandowski do nich dołączy. Wprawdzie Polak raczej myśli o grze w Ameryce (MLS), ale Chińczycy mogą amerykańskie oferty przebić co najmniej kilka razy.