W 2023 roku reprezentacja Polski miała częściej trudne okresy niż te, w których mogli się cieszyć z osiąganych wyników. "Biało-Czerwoni" tuż po mistrzostwach świata stracili trenera (kontrakt z Czesławem Michniewiczem nie został przedłużony), a następca - Fernando Santos, mający na swoim koncie wiele osiągnięć nie zapisał się wielkimi literami w historii polskiej piłki. PZPN przed decydującymi meczami w fazie grupowej eliminacji mistrzostw Europy do wyboru dwóch szkoleniowców, Michała Probierza oraz Marka Papszuna. Ostatecznie został ogłoszony ten pierwszy. 51-latek nie awansował cudem bezpośrednio na imprezę w Niemczech, ale ostatecznie Polska zajęła trzecią pozycję i powalczy w barażach o bilet na Euro 24.
Robert Lewandowski w taki sposób wypowiedział się o Michale Probierzu! Fantastyczny prognostyk przed zbliżającymi się barażami
Robert Lewandowski w "Foot Trucku" postanowił wypowiedzieć się na temat aktualnego szkoleniowca. - W 2023 czułem się mentalnie, psychicznie i fizycznie słabszy. Wszystkie negatywne rzeczy nagromadziły się w jednym momencie. Był moment, że ta iskra była we mnie przygaszona. Nałożyło się na to też wszystko to, co działo się wokół PZPN. Ja zawsze, niezależnie co się dzieje, jestem na pierwszym planie. Mogę popełniać błędy, zagrać słaby mecz, to się zdarza, więc biorę to na klatę. Ale były też rzeczy, które brałem na klatę i nie miałem wsparcia. Osoby, które powinny mnie chronić, nie wspierały mnie. W pewnym momencie było tego za dużo - rozpoczął napastnik.
- Wielokrotnie słyszałem też głosy, że po co ja mam grać w tej reprezentacji, że gram już tyle lat, że tyle jej dałem. To mówili bliscy, ale podchodzi też do mnie kibice. I był taki moment, że faktycznie ta iskra była przygaszona. Mówię to z ręką na sercu. Zastanawiałem się nad wieloma rzeczami. Ale na ostatnim zgrupowaniu w listopadzie poczułem, że coś się zmieniło i jest inaczej, niż było wcześniej. To była pozytywna zmiana. Trener Probierz podszedł do mnie jak do człowieka. Nie do piłkarza, nie do Roberta Lewandowskiego. Mamy oczywiście kontakt. Z biegiem tygodni stwierdziłem, że trener znów obudził we mnie płomień. Poczułem, że jeszcze chcę, że jeszcze mam ambicję, że się nie poddam. Zobaczyłem, co się na reprezentacji dzieje. Wierzę, że rok 2024 będzie pozytywny, mamy baraże. Oczywiście nie jest tak, że weźmiemy różdżkę i wszystko się zmieni, ale widać zmianę - podsumował Lewandowski.
Reprezentacja Polski rozegra mecz z Estonią już 21 marca o godzinie 20:45.