Przed najważniejszym etapem sezonu w Bayernie Monachium zrobił się mały szpital. W ostatnim meczu z powodu kontuzji nie grali m.in. Manuel Neuer i Thomas Mueller, a teraz do tego grona dołączył Robert Lewandowski. Polak nie dokończył czwartkowego treningu Bawarczyków i po czterdziestu minutach zszedł z boiska trzymając się za udo. Jest to najprawdopodobniej uraz mięśniowy.
Jak na razie nie wiadomo jeszcze, czy jest on bardzo poważny. Dziennik "Bild" donosi jednak, że występ "Lewego" w kolejnych meczach stanął pod znakiem zapytania. A nie będą to byle jakie spotkania. Już w sobotę Bayern zmierzy się w hicie Bundesligi z Borussią Dortmund. Z kolei w przyszłym tygodniu ekipę Carlo Ancelottiego czeka pierwsze starcie ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Real Madryt. Jeśli najgorsze przypuszczenia się potwierdzą, Polaka zabraknie w obu tych meczach.
Dla Bayernu byłby to prawdziwy dramat, bo w kadrze zespołu próżno szukać zawodnika, który mógłby go z powodzeniem zastąpić. Na pozycji środkowego napastnika może grać Thomas Mueller, ale w tym sezonie nie przypomina gracza choćby z poprzednich rozgrywek, gdy imponował skutecznością.
Więcej informacji dotyczących kontuzji Lewandowskiego wkrótce.