"Super Express": - Po wygranej 4:2 z Bayernem w meczu o Superpuchar Niemiec macie poczucie, że zrewanżowaliście się rywalom z Bawarii za przegrany finał Ligi Mistrzów?
Robert Lewandowski: - Nie do końca. Gdybyśmy zagrali z nimi jeszcze raz w finale LM i wygrali, wówczas moglibyśmy uznać to za udany rewanż. Ale i ta wygrana bardzo cieszy, szczególnie że zwyciężyliśmy w bardzo dobrym stylu. Wreszcie pokonaliśmy Bayern i to na pewno ważne osiągnięcie. A mnie cieszy Superpuchar, bo to jedyne drużynowe trofeum, jakiego brakowało mi w Niemczech w kolekcji.
- Niemieckie gazety pisały przed tym meczem, że to będzie próba charakteru Lewandowskiego, który chce odejść, a Borussia go nie puszcza...
- Ja tak do tego nie podchodziłem. Jestem piłkarzem Borussii, a do obowiązków podchodzę profesjonalnie. Póki tu jestem, będę jak najlepiej wykonywał swoje obowiązki.
- Po spotkaniu zasugerowałeś, że ludzie z klubu co innego ci obiecywali, a rzeczywistość jest inna. O jakie obietnice chodzi?
- Od razu zastrzegę, że to całkowicie inna bajka niż transfer. Po prostu w oczy mówiono mi pewne rzeczy, a teraz jest zupełnie inaczej. Jestem człowiekiem, dla którego obietnica czy zapewnienie przekazane prosto w oczy są bardzo ważne. Dlatego teraz podwójnie boli mnie to, że jest inaczej. Mam żal do władz Borussii za to, co się teraz dzieje.
- Ta cała sytuacja nie będzie cię deprymowała na boisku?
- Czasem jest tak, że można chcieć jak najlepiej, ale w podświadomości coś siedzi i dzieje się inaczej. Jestem i będę fair w stosunku do władz klubu. To od BVB zależy, jak nasza współpraca będzie wyglądała.
- Nie obawiasz się, że za karę albo będziesz nadmiernie eksploatowany, albo posadzą cię na ławce?
- Ale za co mają mnie karać? Mam kontrakt z Borussią i będę grał dla niej jak najlepiej. Ale uważam, że jeśli ode mnie wymaga się dobrej gry, to i ja mogę czegoś od klubu wymagać.
- Masz poczucie, że to był dla ciebie najlepszy moment na zmianę klubu? Po czterech golach strzelonych Realowi i tytule najlepszego piłkarza Bundesligi stałeś się jednym z głównych celów transferowych najlepszych drużyn...
- Teraz nie ma sensu o tym myśleć. Nic nie podpisywałem z innymi klubami, więc myślę tylko o grze w Borussii.
JUTRO
Druga część wywiadu z Robertem Lewandowskim, a w niej:
* opowie o emocjach związanych ze ślubem,
* wspomni wizytę u papieża Franciszka,
* zdradzi, czy planują z żoną dzieci,
* wyjaśni, kiedy pojawił się pomysł przekazania ślubnych prezentów na cele charytatywne,
* opowie, jak udały się wakacje na Seszelach.