Reprezentacja Polski do gry o awans na mistrzostwa świata w Katarze miała przystąpić 24 marca w Moskwie. Jednak przez atak wojsk rosyjskich na Ukrainę sytuacja się diametralnie zmieniła. Podopieczni wówczas Czesława Michniewicza podjęli decyzję, że nie będą rozgrywać tego spotkania przez sytuację, która nie powinna mieć miejsca. Ostatecznie "Biało-Czerwoni" rozegrali mecz na stadionie Śląskim ze Szwecją, która okazała się lepsza od czeskich piłkarzy po dogrywce. Polacy mogli cieszyć się z awansu na mundial po bramkach Roberta Lewandowskiego oraz Piotra Zielińskiego. Jednak pomimo zakończenia turnieju w Katarze dalej nie milkną echa ze strony rosyjskiej, że "Biało-Czerwoni" podjęli taką, a nie inną decyzję.
Okropne słowa rosyjskiego piłkarza. Robert Lewandowski kolejny raz skrytykowany
W rozmowie z portalem Sport-express, Gieorgij Dżykija wypowiedział się na ten sytuacji, która miała miejsce kilka miesięcy temu. - Może Robert Lewandowski chce zostać politykiem? To dziwne, że piłkarze, którzy zawsze powtarzali, że sport powinien być oddzielany od polityki i zachowywali się poprawnie, nagle w jednej chwili zmienili zdanie. Kiedy jesteś sportowcem na tym poziomie, nie musisz uprawiać kampanii i zabiegać o głosy. Jeśli masz prywatną opinię, zachowaj to dla siebie. To samo tyczy się Bośniaków, którzy nie chcieli zagrać z nami meczu towarzyskiego. Uważam, że wystarczyłoby, gdyby zawodnicy skontaktowali się ze swoimi federacjami. Po co mówić o tym tak głośno? Ale spokojnie, podałbym rękę Lewandowskiemu. Nie wiem, czy uścisnąłby mi dłoń, czy nie, ale zostawiłbym to do jego decyzji - zakończył 29-letni piłkarz.
Reprezentacja Polski na mistrzostwach świata w Katarze awansowała po 36-latach do fazy pucharowej turnieju. Zajęli drugie miejsce zaraz za Argentyną, wygrywając z Arabią Saudyjską, remisując z Meksykiem, jedynie odnosząc porażkę z mistrzami świata. W 1/8 finału nie zdołali się przeciwstawić Francji i niestety pożegnali się na tym etapie rozgrywek z mundialem.