Popularny Kosa twierdzi, że pewna część naszej kadry nie udźwignęła presji związanej z grą na tak wielkim turnieju, jakim było Euro 2012. Wśród nich wymienia Ludovia Obraniaka:
- Nie poradził sobie. Nie podobały mi się jego zachowania. Zwłaszcza gdy nie podał ręki trenerowi. Wprowadził dziwną atmosferę - przekonuje Roman Kosecki w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Obecna sytuacja w kadrze przypomina jego zdaniem przedszkole, a samych piłkarzy określa mianem bobasów:
- Chłopaki, w kadrze dziś macie przedszkole. Kiedyś trzeba było mieć więcej charakteru - kontynuuje.
Pondato, wiceprezes PZPN wyraził pełne poparcie dla Waldemara Fornalika. Rzucił nawet odważnie, że w czterech najbliższych meczach Polaków oczekuje czterech zwycięstw:
- Mamy teraz cztery mecze, trzy u siebie. To ja mówię: 12 punktów.
Grający w przeszłości m. in. w Legii Warszawa, Osasunie Pompeluna i francuskim Monpellier były napastnik wypowiedział się również na temat swojego syna, Jakuba Koseckiego, który ostatnio poczyna sobie coraz lepiej.
- Podczas gry w ŁKS-ie dojrzał. Musiał przede wszystkim sam zamieszkać. Widziałem, że inaczej myśli. Musiał się sam rano obudzić, uprać rzeczy, zrobić jedzenie. Pomogło.
Roman Kosecki OSTRO O KADRZE: Niektórzy nasi piłkarze są rozkapryszonymi bobaskami!
Roman Kosecki udzielił wywiadu, w którym nie zostawił suchej nitki na reprezentantach Polski. Zdaniem wiceprezesa PZPN nasza kadra to przedszkole.