"Sagan" nie mógł dogadać się z trenerem Allanem Kuhnem, który dziś został zwolniony. Panowie pokłócili się nawet przed meczem Ligi Mistrzów z Celtikiem Glasgow. Polak często był sadzany na ławce rezerwowych, chociaż prezentował wysoką formę.
- Praktycznie pożegnałem się już z publicznością Aab strzelając dla nich bramkę, był to prawdopodobnie mój ostatni mecz na Arena Energi - napisał piłkarz na www.marek.saganowski.com.
- Bramka mnie cieszy podwójnie wiadomo dlatego, że udało się ją po prostu strzelić ale również i dlatego, że po raz kolejny udowodniłem trenerowi swoją przydatność do zespołu co mnie bardzo cieszy! Po mojej kontrowersyjnej rozmowie z Nim przed meczem z Celtikiem spokojnie mogę mu spojrzeć w oczy, ale nie jestem pewny czy on mnie również...
- Następny mecz ligowy zagramy na wyjeździe z FC Randers, cieszy mnie to ponieważ w pierwszym meczu z tym zespołem strzeliłem swoją pierwszą bramkę w SAS Liga, mam nadzieję że poprawie swój skromny dorobek ligowy a tym samym zapewnię sobie wyjściowy skład w meczu przeciwko wielkiemu Manchesterowi na Old Trafford, na który czekałem od samego początku!!! - dodał "Sagan.
Po meczu z Manchesterem Saganowski wróci do Southampton. "Święci" najprawdopodobniej znów wypożyczą napastnika lub zdecydują się na transfer, gdyż klub ma poważne problemy finansowe.