Pierwszą połówkę sezonu "Sagan" spędził w Aalborg. Po powrocie na Wyspy, strzelił dwa gole w trzech meczach i zapowiedział, że zależy mu na regularnej grze.
- Kiedy zostałem wysłany do Danii, nie byłem zadowolony, ponieważ w drużynie "Świętych" było mi dobrze - powiedział Saganowski na łamach angielskiej prasy.
- Mój kontrakt wygaśnie za półtora roku. Nadal chcę grać dla Southampton - dodał były snajper Legii Warszawa.
Southampton walczy o utrzymanie w lidze. Do samego końca sezonu nie będzie wiadomo, czy klub z poludniowego wybrzeża Anglii zostanie na zapleczu Premier League.
Jeśli ta sztuka się nie uda, to jesteśmy pewni, że "Sagan" będzie chciał opuścić St. Mary's Stadium. Mało tego, klub sam będzie chciał się go pozbyć, bo Polak ma jeden z najwyższych kontraktów w drużynie.