W ostatnich tygodniach wydawało się już, że najgorsze w kwestii zakażeń koronawirusem już za nami - przynajmniej jeżeli chodzi o świat futbolu. Po około trzymiesięcznych przerwach, do gry powrócono w większości lig. Zawodnicy muszą co prawda przestrzegać dość restrykcyjnych zasad mających na celu zminimalizowanie ryzyka, ale poszczególne rozgrywki posuwają się do przodu. Niestety nie we wszystkich krajach panuje względny spokój. Spory problem mają w Rosji.
Niedawno głośno było o tym, że FK Rostów musiał wysłać juniorów na spotkanie z PFK Soczi z powodu licznych zakażeń w swoich szeregach. W sobotni wieczór z kolei opublikowana została w rosyjskich mediach informacja o koronawirusie w Dinamie Moskwa. Jednym z zawodników borykających się z chorobą jest reprezentant Polski, Sebastian Szymański. Kadrowicz "Biało-czerwonych" występuje w stolicy Rosji od lata ubiegłego roku, kiedy Legia Warszawa sprzedała go za 5,5 mln euro.
Rosjanie nie byli pewni, czy Szymański ma z koronawirusem spore problemy, czy też przechodzi go bezobjawowo. Głos w tej sprawie zabrał agent zawodnika, Mariusz Piekarski.
Wraz z byłym zawodnikiem Legii, z koronawirusem w szeregach Dinama zmagają się Clintona N’Jie i Charlesa Kabore. Starcie moskwian z FK Krasnodar zostało przełożone.