Sikora powalczy z "Żurawiem"

Sikora po rozstaniu z hiszpańskim Realem Murcia poważnie zastanawiał się nad powrotem do Polski. W grę wchodził również transfer do innego klubu Segunda Division. Ostatecznie polski napastnik wybrał jednak i grę o wysoką stawkę, i przyjemny klimat, i godziwe wynagrodzenie.

W zespole 20-krotnego mistrza Cypru Sikora może liczyć na roczny kontrakt w wysokości minimum 300 tys. euro. Zresztą jego nowi pracodawcy nie powinni się targować. Przy sprowadzaniu Polaka, który miał swoją kartę na ręku, nie wydali ani grosza. Zwolennikiem ściągnięcia Sikory był serbski trener APOEL Ivan Jovanović, któremu znakomicie współpracuje się z Kosowskim i Żewłakowem.

Wczoraj Sikora przechodził testy medyczne, a jego menedżer dogadywał ostatnie szczegóły umowy. Wszystko po to, by APOEL zdążył zgłosić Sikorę do występów w Lidze Mistrzów. Cypryjczycy zaczynają od rywalizacji w 2. rundzie eliminacji z mistrzem Wysp Owczych, EB Streymur.

Rok temu inny cypryjski klub, Anorthosis Famagusta, awansował do elitarnej Champios League. APOEL ma to osiągnięcie powtórzyć. Ale nowy klub Sikory powalczy nie tylko w Europie. Równie prestiżowa będzie rywalizacja na krajowym podwórku. Omonia Nikozja, śmiertelny rywal APOEL, poważnie wzmocnił się przed sezonem, ściągając Macieja Żurawskiego. Cypryjczycy będą emocjonować się batalią tych klubów o mistrzostwo, a polscy kibice mogą śledzić wyścig polskich napastników po koronę króla strzelców. Oprócz Sikory i Żurawskiego wystartuje w nim Łukasz Sosin (32 l.) z Anorthosis i klubowy kolega Sikory - Marcin Żewłakow.