- Nasze stosunki z Franciszkiem Smudą były dobre, ale do czasu. Do momentu zakończenia ostatniego sezonu.
- Po prostu trener Franciszek powiedział o jedno zdanie za dużo i niestety te relacje się zepsuły - wyznał szkoleniowiec Wisły. Smuda w poprzednim sezonie prowadził Lecha Poznań, który przegrał z Wisłą walkę o mistrzostwo Polski.
Nazwisko Skorży również przewijało się kilkukrotnie w kontekście objęcia fotela selekcjonerskiego. Trener zapewnia jednak, że nie rozważał takiej możliwości na poważnie. - Ja w ogóle nie wiem, skąd te medialne spekulacje o mojej kandydaturze się wzięły. Moją przyszłość wiążę z Wisłą Kraków.
Na sugestie, że Skorża zostanie trenerem kadry po Euro 2012, szkoleniowiec odpowiada ironicznie: - A może będzie nim Guus Hiddink?
Pojawiły się natomiast spekulacje, że Franciszek Smuda chętnie widziałby w swoim sztabie trenera bramkarzy Wisły, Jacka Kazimierskiego. Skorża nie zaprzecza, że byłaby taka możliwość. - Nie zdziwię się, jeżeli selekcjoner zechce podebrać nam kogoś ze sztabu. Nawet jeżeli kogoś wiąże z nami umowa, a będzie chciał się rozwijać w sztabie reprezentacji, to ja nie będę tego blokować, będzie miał drogę wolną - zapewnił Skorża.
Skorża: Smuda powiedział o jedno zdanie za dużo
Maciej Skorża, trener Wisły Kraków życzy powodzenia nowemu selekcjonerowi, Franciszkowi Smudzie w przygotowywaniu polskiej reprezentacji na Euro 2012. Przyznaje jednak, że jego relacje ze Smudą popsuły się po ostatnim sezonie.