Rybus od lat jest związany z Rosją. To tam poznał żonę Lanę, z którą ma dwóch synów. Gdy w lutym zeszłego roku wybuchła wojna w Ukrainie, znalazł się w niekomfortowej sytuacji, ale oczekiwano od niego innej postawy. W czerwcu wygasał jego kontrakt z Lokomotiwem Moskwa i wszystkie karty były w rękach piłkarza. To on postanowił pozostać w Rosji i związać się z innym klubem ze stolicy - Spartakiem. Ta decyzja wiązała się z poważnymi konsekwencjami. Czesław Michniewicz oficjalnie ogłosił, że nie będzie brał Rybusa pod uwagę pod kątem mistrzostw świata. 33-latek stracił mundial, a do tego jego sytuacja w klubie jest tragiczna. Po raz ostatni podniósł się z ławki 27 listopada w pucharowym meczu z Zenitem Sankt Petersburg. Coraz głośniej mówi się, że Polak po sezonie odejdzie ze Spartaka, a do tej sytuacji odniósł się już menedżer piłkarza.
Zwrot akcji ws. Macieja Rybusa?! Możliwy jest jego powrót do Polski
Mariusz Piekarski gościł ostatnio na kanale "Po Gwizdku". To właśnie w rozmowie z Sebastianem Staszewskim odniósł się do problemów Rybusa. - Widzimy, że Maciek nie gra i to oznacza, że trzeba będzie coś zmienić - przyznał wprost agent. Na ten moment nie ma konkretnych propozycji, ale jednym z potencjalnych kierunków jest nawet powrót do Polski!
- Dziś nie wiem, gdzie Maciek zagra. Nie chciałbym za wcześnie wychodzić przed szereg i mówić o tym, gdzie wyląduje. Jeszcze nie jest czas, aby to robić. Ale Maciek ma 34 lata [w sierpniu - red.] i będziemy robić coś, żeby grał. Widać, że tej gry mu brakuje. A on chce grać w piłkę - wyjaśnił Piekarski. - Niczego nie wykluczamy. Polska? Polski również nie wykluczamy - zakończył. W poniższej galerii poznasz bliżej piękną żonę Rybusa, Lanę: