Polacy udanie rozpoczęli zmagania w nowej edycji Ligi Narodów. Choć do gry biało-czerwonych w meczu ze Szkocją można mieć kilka zastrzeżeń, w ostateczności liczy się przede wszystkim wynik. A ten był jak najbardziej korzystny. Reprezentacja Polski po raz pierwszy od 44 lat pokonała Szkocję i to w dodatku na wyjeździe, co z kolei nie udało się od 59 lat. Tym samym podopieczni Michała Probierza zrobili spory krok w kierunku utrzymania się w dywizji A Ligi Narodów. Droga do osiągnięcia celu jest jeszcze jednak bardzo długa.
Pierwszy taki mecz Lewandowskiego
I wiedzie m.in. przez Osijek. Bo to właśnie w tej miejscowości w niedzielny wieczór Polacy zmierzą się z Chorwacją. Będzie to zdecydowanie trudniejsze wyzwanie niż rywalizacja ze Szkocją, bo "Vatreni" to w ostatnich latach czołowa ekipa nie tylko Europy, ale i świata. Co ciekawe, będzie to pierwszy mecz pomiędzy Polską a Chorwacją od... 2008 roku. Zespoły zmierzyły się wówczas w ramach fazy grupowej Mistrzostw Europy w Austrii i Szwajcarii. Chorwacja wygrała w tym spotkaniu 1:0.
Premierowe trafienie Lewandowskiego?
Oznacza to również, że będzie to pierwszy mecz Roberta Lewandowskiego przeciwko Chorwacji. Dlatego też kapitan kadry może dziś "ustrzelić" 38. rywala. Jak podaje PAP "Lewy" strzelał dotychczas w meczach z: Irlandią, Singapurem, Bułgarią, Australią, Wybrzeżem Kości Słoniowej, Norwegią, Niemcami, Koreą Południową, Białorusią, Grecją, Czarnogórą, Litwą, Gibraltarem, Gruzją, Szkocją, Islandią, Portugalią, Kazachstanem, Danią, Armenią, Rumunią, Chile, Łotwą, Izraelem, Słowenią, Bośnią i Hercegowiną, Węgrami, Andorą, Hiszpanią, Szwecją, Belgią, Albanią, Arabią Saudyjską, Francją i Mołdawią. Lewandowski w kadrze zadebiutował trzy miesiące po ostatnim meczu Polska - Chorwacja.