Ubiegły sezon był przełomowy dla Nicoli Zalewskiego, który nie tylko wskoczył do składu Romy, ale stał się ulubieńcem trenera Jose Mourinho. Rozgrywki młody piłkarz zakończył jako triumfator Ligi Konferencji. Dostał szansę w reprezentacji Polski w meczach Ligi Narodów i pozytywnie zaskoczył selekcjonera. - Zalewski z Holandią grał jako skrzydłowy - tłumaczył Michniewicz po ostatnim meczu w Lidze Narodów. - Bliżej mu wtedy do bramki, jest skuteczniejszy w ataku, bo ma mniejsze odległości do pokonywania. Dobrze się czuje z piłką na połowie przeciwnika. Z Belgią graliśmy trójką środkowych obrońców, więc często musiał wracać do linii. Przeciwnicy często to wykorzystywali, bo grali mu piłkę za plecy. Nie za każdą akcją zdążył. Założyliśmy sobie wcześniej, ze nie zagra całego spotkania. To młody zawodnik, w Romie też tak jest. Uważamy, że to chłopak, który może się przydać reprezentacji w przyszłości, bo pokazał potencjał - tak charakteryzował opiekun drużyny narodowej obiecującego kadrowicza.
Były bramkarz Legii o nowym nabytku warszawskiego klubu. Na to musi zwrócić uwagę Dominik Hładun
Szansy nie zmarnował także Szymon Żurkowski, którego Michniewicz prowadził w kadrze młodzieżowej. "Żurek" w minionym sezonie był ważną postacią Empoli. Teraz pokazał się w drużynie narodowej i może być zadowolony ze swojej postawy, co zauważył także trener Michniewicz. - Szymon Żurkowski także pokazał się bardzo dobrej strony na tym zgrupowaniu - oceniał Michniewicz po zawodach z Belgami. - Zaczyna mocno walczyć nie tylko o wyjazd na mistrzostwa świata, ale także oto, aby rozpatrywać go w kontekście zawodników, którzy będzie stanowili o sile reprezentacji w pierwszym składzie. Do mistrzostw świata jest jeszcze dużo czasu, ale to też taki pozytyw - uzasadniał selekcjoner reprezentacji Polski.
Trzy wielkie kluby chcą kupić Zalewskiego. AS Roma szykuje mu podwyżkę