Jakub Świerczok w minionym sezonie PKO Ekstraklasy przypomniał o sobie polskim kibicom. W barwach Piasta Gliwice grał pierwsze skrzypce i pokazał, że wciąż jest skutecznym napastnikiem. W sumie uzbierał 15 trafień w Ekstraklasie i po jednym dołożył w Pucharze Polski oraz kwalifikacjach do Ligi Europy. Piast zdecydował się wykupić Świerczoka z Łudogorca Razgrad.
Reprezentant Polski wściekły po decyzji Sousy. Padły mocne słowa, zrobiło się gorąco
Hajto nie miał litości dla Świerczoka. Ostra wypowiedź byłego piłkarza
Co więcej, 28-latek miał nawet szansę występu na mistrzostwach Europy. Jednak tuż po transferze do Piasta Świerczok postanowił zmienić ligę. Dość niespodziewanie postawił na Japonię i trafił do klubu Nagoya Grampus. Takiego ruchu zawodnika nie może zrozumieć Tomasz Hajto. Na antenie Polsatu Sport były reprezentant Polski dość mocno ocenił taki transfer.
Reprezentant Polski zmienia klub. Potwierdzenie jeszcze w tym tygodniu
- Reprezentacja była mu potrzebna tylko po to, żeby wyjechać dalej. Skoro wybrał Japonię, nie myśli już o kadrze - powiedział Hajto. Świerczoka bronił natomiast Roman Kołtoń, który zupełnie nie zgadzał się z ekspertem i uwagi Hajty skwitował mówiąc tylko "nie mam słów".
Świerczok nie ma ambicji? Ostra wypowiedź byłego piłkarza
Ale Hajto nie dał za wygraną. - Perspektywa kariery Świerczoka jest taka, że nie poradził sobie w czołowym zespole w Bułgarii, gdzie odbił się od ściany. Waldemar Fornalik przygotował go w Gliwicach, po czym pojechał na Euro po to, żeby pojechać do Japonii. Ambicja w jego przypadku jest równa zero - powiedział ostro Hajto.
Świerczok w Japonii zaaklimatyzował się bardzo szybko. Rozegrał już pięć spotkań, w których zdobył dwie bramki. Najpierw na listę strzelców wpisał się w meczu pucharowym z Vissel Kobe, a następnie w starciu ligowym przeciwko Avispie Fukuoka.