"Super Express": - Jak twoje występy ocenił Alex Ferguson?
- Był zadowolony ze mnie i z zespołu, bo zdobyliśmy sześć punktów i jesteśmy liderem. Pochwalił mnie za spotkanie z WBA, gdzie miałem kilka odważnych wyjść z bramki. Zwycięstwo było prezentem urodzinowym dla Aleksa Fergusona. Wcześniej zaśpiewaliśmy mu "Happy birthday". Oczywiście śpiewałem najgłośniej. Ma się ten głos (śmiech).
- Masz do siebie pretensje za puszczone gole?
- Żadna z bramek nie obciąża mojego konta. Z WBA zawodnikowi rywali wyszedł strzał życia, ze Stoke rywal strzelał z bliska, pozostawiony był bez krycia. WBA i Stoke to nie "frajerzy".
- Czy między drużynami z Manchesteru rozstrzygnie się walka o tytuł mistrza Anglii?
- Wygląda na to, że miasto Manchester rządzi w Premiership. Ale to my jesteśmy w lepszej sytuacji. Prowadzimy w tabeli i mamy jeden mecz zaległy, w poprzednich latach było tak, że musieliśmy gonić rywali. A teraz to Chelsea jest w kryzysie i gubi punkty.
Przeczytaj koniecznie: Kamil Glik wreszcie zagrał w Serie A
- Czy Edwin van der Sar już wyzdrowiał?
- To nieprawda, że miał grypę. Przed meczem z WBA menedżer zdecydował się na roszadę w bramce. Z kolei przed Stoke City van der Sar zgłosił uraz.
- 9 stycznia Manchester zmierzy się w Pucharze Anglii z Liverpoolem. Zagrasz?
- Boss jeszcze nie zdecydował. Właśnie takie mecze o stawkę, jak ten z Liverpoolem, są mi potrzebne. Bo w takim spotkaniu bramkarz nie może się nudzić.
- Zimowe okno już otwarte. Czy Ferguson powiedział, jaką przyszłość widzi przed tobą?
- Rozmawiałem z bossem kilka razy. Tyle że nic się nie zmieniło. Owszem, są zapytania z innych klubów, ale wszystko stoi w miejscu, bo jestem potrzebny. A dopóki tak jest, to nikt mnie z Old Trafford nie wypuści tak łatwo. Jestem w zawieszeniu.
- Angielskie media piszą, że postawiłeś się Fergusonowi?
- Nie ma na świecie piłkarza, który może sobie pozwolić na taki krok. Nie chcę na pewno doprowadzić do sytuacji, że będę skłócony z klubem, a tym bardziej z bossem. Po meczu z WBA powiedziałem angielskim dziennikarzom, że chcę grać, bo siedzenie na ławce mi nie odpowiada. To wszystko. Żadnego ultimatum z mojej strony nie było wobec bossa.
Stuknie MU sześćdziesiątka
W ciągu pięciu lat Tomasz Kuszczak (28 l.) w barwach Manchesteru United zagrał 57 meczów. W Premiership - 29 występów, w Pucharze Anglii - 7, w Pucharze Ligi Angielskiej - 10, w Lidze Mistrzów - 11.