Problemy Milika zaczęły się po tym, gdy okazało się, że jednak nic nie wyjdzie z planowych transferów i nadal będzie graczem Napoli. W tej sytuacji włoski klub nie zgłosił go ani do rozgrywek Serie A, ani do Ligi Europy. Co więcej nasz kadrowicz nie będzie mógł trenować z pierwszym zespołem, ma ćwiczyć indywidualnie. To koszmarna wiadomość dla gwiazdy reprezentacji Polski. Milik udzielił ostatnio wywiadu portalowi WP Sportowe Fakty, w którym opisał sytuację. - Uważam, że na końcu nie zostałem dobrze potraktowany - powiedział Milik. - W klubie są też inni gracze, którzy nie przedłużyli umów, a o nich jest cicho. Przez dwa ostatnie sezony byłem najlepszym strzelcem zespołu, zawsze dawałem z siebie sto procent. Czy mam żal? Nie, bo wiem, jak to funkcjonuje. Trochę pocierpię, ale wytrzymam - podkreślił nasz kadrowicz we wspominanej rozmowie.
To on jest największym WYGRANYM meczu z Bośnią. Niektórzy byli zaskoczeni
Jeśli nic się nagle nie zmieni, to najbliższe miesiące Milik będzie miał stracone. Głos zabrał także trener Jerzy Brzęczek, który wypowiedział się na konferencji przed meczem z Włochami. - Jestem przekonany, że znajdzie najlepsze rozwiązanie dla niego jak i dla reprezentacji - wyznał selekcjoner. - Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że w którymś momencie mielibyśmy zrezygnować z Arka. To jest zbyt jakościowo dobry piłkarz, zbyt potrzebny tej reprezentacji, żeby go tutaj nie było. Na pewno ta sytuacja do zimy nie jest dla niego, dla mnie i reprezentacji komfortowa - zwrócił uwagę.
Brzęczek dumny z występu kadry. "Siła drużyny jest coraz większa" [WIDEO]