Wprawdzie Sobota marzył o grze w lidze niemieckiej, mówiło się, że przejdzie do Schalke 04, ale... - Niemcy grali na zwłokę... Najpierw mówili, żeby poczekać, aż awansują do Ligi Mistrzów, a jak już im się to udało, to też nie podali żadnych konkretów. Nie chcieliśmy zwlekać do ostatniej chwili i dlatego wybraliśmy Club Brugge, któremu bardzo zależało na pozyskaniu Waldka. Ale nic w tym dziwnego, skoro Sobota w pojedynkę wyrzucił ich kilka tygodni temu z Ligi Europejskiej - powiedział nam Marek Citko, menedżer piłkarza. I dodał:
- Nawet przez moment nie było niebezpieczeństwa, że Waldek zostanie w Śląsku. Z Anglii chciał go West Bromwich Albion, z Niemiec, poza Schalke, jeszcze HSV i Werder, choć w tych przypadkach też brakowało konkretów. Była też oferta z Chievo Verona, ale na gorszych warunkach finansowych niż to, co położyli na stole Belgowie - ujawnił Citko.
Ostatni dzień okna transferowego na żywo. Relacja live w Internecie: Daniele De Rossi w Manchesterze?
Na transferze Soboty wrocławski Śląsk zarobi milion euro. To najwyższy transfer w historii klubu. Debiut reprezentanta Polski w lidze belgijskiej nastąpi 14 września, już po meczach kadry z Czarnogórą i San Marino.