Nieobecność najważniejszych piłkarzy polskiej reprezentacji mogła przyprawiać niektórych kibiców o ból głowy, co sprawdzało się na początku spotkania z Ukrainą na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Piłkarze Andrija Szewczenki atakowali raz za razem stwarzając sobie dogodne sytuacje do pokonania Skorupskiego, jednak nie udało im się jak na razie wpisać na listę strzelców. Tuż przed przerwą wynik otworzył Krzysztof Piątek, który wykorzystał fatalny błąd Łunina, a drugą bramkę dla naszej kadry zdobył Jakub Moder. Pomocnik Lecha Poznań, który został wypożyczony do ekipy z Wielkopolski po tym, jak przeszedł do angielskiego Brighton wpisał się na listę strzelców minutę po tym, jak zameldował się na murawie, zastępując Arkadiusza Milika.
Robert Lewandowski znowu NAGRODZONY! Tym razem zamiast statuetki dostał TO