Dotychczas kampanię wyborczą można było uznać za dość spokojną i wyważoną w porównaniu do tego, co działo się w latach poprzednich. Finisz walki o prezydenturę jest jednak nieco inny. Trochę odmienną retorykę widać u Andrzeja Dudy, który zdecydował się na nieco mocniejsze wypowiedzi. Uwagę przykuły przede wszystkim jego słowa o niektórych mieszkańcach Warszawy.
OGROMNE cierpienie pięknej mistrzyni. Bolesnej kontuzji doznała w kuriozalny sposób
- Polityka odważnych inwestycji i dbania o człowieka, a nie polityka dziadostwa i dbania tylko o elitę. Nie polityka napychania kieszeni warszawskiemu salonowi, tak zwanej "warszawce", czyli grupie najbogatszych ludzi, którzy bogacili się często kosztem reszty społeczeństwa - powiedział prezydent Polski na wiecu wyborczym w Łobzie. Później bardzo podobne słowa padły w wywiadzie w Polsat News.
Justyna Kowalczyk GRZMI po słowach Morawieckiego. Boi się o życie najbliższych
Nie trudno się domyślić, że taka wypowiedź wywołała ogromną dyskusję w społeczeństwie. Niektórzy krytykowali prezydenta za zbyt ostry ton. W tym gronie znalazł się były reprezentant Polski, Wojciech Kowalczyk. Na Twitterze umieścił ostry wpis. - Jak komuś przeszkadza Warszawka, to niech się przeprowadzi do Końskich. Idealna wieś dla wieśniaka - czytamy na Twitterze. Komentarz ten wzbudził z kolei oburzenie mieszkańców Końskich.