Wojciech Szczęsny nie dokończył meczu Ligi Mistrzów z Barceloną z powodu kontuzji. Bramkarz Romy doznał urazu w 48. minucie spotkania na Stadio Olimpico w starciu z Luisem Suarezem. Wstępne diagnozy mówiące o tym, że bramkarz Romy ma złamany palec, na szczęście okazały się nieprawdziwe.
- To starcie rzeczywiście wyglądało groźnie i Wojtek musiał opuścić plac gry. Lekarze Romy podejrzewali początkowo, że uraz może być poważny, ale na szczęście dzisiejsze badania diagnostyczne nie wykazały żadnego złamania, czego obawiano się najbardziej. To tylko mocne stłuczenie. Rozmawiałem ze Szczęsnym i przekazał, że z powodu znacznego obrzęku oraz bólu, jaki odczuwa, rehabilitacja i powrót do gry zajmie prawdopodobnie do dwóch tygodni - powiedział w rozmowie z portalem "Łączy nas piłka" lekarz reprezentacji Polski, Jacek Jaroszewski.
Zobacz: Wojciech Szczęsny KONTUZJOWANY! FC Barcelona znów pechowa dla Polaka [ZDJĘCIE]
To nie pierwszy raz, gdy Polak musi przedwcześnie opuścić boisko w meczu z Katalończykami. Poprzednio taka sytuacja miała miejsce w 2011 roku, kiedy bronił barw Arsenalu Londyn. "Kanonierzy" po zwycięstwie w pierwszym meczu 2:1 przyjechali na Camp Nou, aby bronić rezultatu, który dawał im awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Niestety w 18. minucie po strzale Daniego Alvesa, Szczęsny musiał opuścić plac gry z powodu kontuzji dłoni, a jego zespół przegrał 1:3.