Największy kunszt Wojtek pokazał w 14. minucie, gdy po atomowym uderzeniu Alana Smitha opuszkami palców sparował piłkę na poprzeczkę. Młody Polak świetnie poradził sobie również w sytuacji sam na sam, w zamieszaniu w polu karnym, kiedy rywal dobijał z jednego metra oraz przy rzucie wolnym, gdy Ryan Taylor posłał piłkę w samo okienko.
Przeczytaj koniecznie: Arsenal Londyn. Arsene Wenger sprowadzi Artura Boruca? SONDA
W głosowaniu fanów Arsenalu na najlepszego gracza meczu Wojtka wyprzedził tylko Theo Walcott - strzelec dwóch bramek. "Interwencje Szczęsnego do złudzenia przypominały parady Petera Schmeichela z jego najlepszych lat" - zachwycają się dziennikarze brytyjskiego Eurosportu.
Przed sezonem dziennikarze i kibice Arsenalu domagali się od Arsene'a Wengera, żeby sprowadził na Emirates klasowego bramkarza, ale francuski menedżer powtarzał, że nie ma takiej potrzeby. Miał rację, bo najpierw Łukasz Fabiański, a teraz Szczęsny pokazali, że można na nich liczyć.
- Wszyscy szydzili ze mnie, gdy mówiłem, że w nich wierzę. Mam teraz ogromną satysfakcję - triumfuje Wenger.
Kontrakt Szczęsnego z Arsenalem wygasa z końcem tego sezonu. Polak negocjuje warunki nowej umowy, ale po pierwsze, chciałby więcej zarabiać, a po drugie, domaga się częstszych występów. Jeżeli się nie dogada, to może już latem odejść do klubu, w którym - jak mówi - "będą mieli odwagę postawić na 20-latka".
- Chcemy, żeby z nami został. To wielki talent, bardzo go cenimy, a on wie, że został tutaj wyszkolony - komentuje Wenger.
Patrz też: Anglicy przepraszają Łukasza Fabiańskiego