Grzegorz Krychowiak i Wojciech Szczęsny przyjaźnią się od lat. Obaj znani są także z poczucia humor i często w specyficzny sposób żartują z siebie w mediach społecznościowych. Kolejna okazja nadarzyła się po ostatnim meczu Krychowiaka w lidze rosyjskiej. Pomocnik Lokomotiwu Moskwa zagrał znakomite spotkanie, w którym strzelił dwa gole, a na koncie ma już 8 trafień w obecnym sezonie. 29-latek najpierw popisał się znakomitym strzałem z dystansu, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie, a później zapewnił swojej drużynie zwycięstwo 3:2. Po jego strzale z pola karnego piłka odbiła się od jednego z rywali i wpadła do bramki obok zaskoczonego bramkarza.
Wyczyn przyjaciela postanowił kąśliwie skomentować Szczęsny. "Z wielką przyjemnością ogląda się Twoje bramki w Lokomotiwie... zaczynam się zastanawiać, czy na koniec kariery nie zmienić pozycji, pojechać do Rosji i tez uderzyć parę farfocli z 30 metrów, licząc na błąd bramkarza. Wygląda to na skuteczną strategię", napisał bramkarz Juventusu Turyn.
Na odpowiedź Krychowiaka nie trzeba było długo czekać. "Miałeś wiele szczęścia w Lidze Mistrzów, że moje kąśliwe strzały i Ciebie nie użądliły, ale jeszcze będzie okazja. A jak nie to strzelę Ci swojaka na kadrze - odgryzł się Krychowiak. Zespoły obu zawodników rywalizują ze sobą w jednej grupie Ligi Mistrzów.