Gdy rozpoczęła się wojna na Ukrainie, to liderem ukraińskiej ekstraklasy był Szachtar Donieck. Piłkarze Roberto De Zerbiego mieli dwa punkty przewagi nad Dynamem Kijów. Włoskiego szkoleniowca w Szachtarze już nie ma (zastąpił go Chorwat Igor Jovicevic), a władze ukraińskiej piłki zdecydowały się zakończyć sezon i nie wyłaniać mistrza za rozgrywki 2021/2022. — Nowy sezon rozpocznie się 23 sierpnia — napisał na Facebooku minister sportu i młodzieży Ukrainy Wadim Gutcajt.
Wyjątkowy pech reprezentanta Polski. Fatalna informacja, ogromna szansa przeszła mu koło nosa
Liga ruszy pomimo wojny. Rozgrywki mają odbywać się na terenie Ukrainy, ale bez udziału publiczności. Zastosowane zostaną również bardzo mocne środki bezpieczeństwa. - Podczas nalotów spotkania zostaną przerwane, a piłkarze, trenerzy i personel będą musieli szybko przenieść się do schronów - dodał minister Gutcajt. Większość spotkań będzie się odbywać w zachodniej części Ukrainy (głównie w Kijowie, Lwowie, Użhorodzie i Tarnopolu), gdyż znaczna część „piłkarskiej” infrastruktury została uszkodzona w wyniku wojny. Na każdym stadionie podczas meczów pojawi się wojsko.
FC Barcelona bierze gwiazdę! Blisko 60 milionów na stole, napastnik niebawem dołączy do Blaugrany
Wszystko wskazuje na to, że w barwach Dynama Kijów znów zobaczymy Tomasza Kędziorę. Ostatnie miesiące spędził w Lechu Poznań, ale w drużynie Kolejorza nie zagrał zbyt wiele. Teraz przed nim rywalizacja z Fenerbahce Stambuł. Kijowianie zagrają z tureckim zespołem w 2. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Dynamo swoje domowe mecze będzie grać w Łodzi.