Czesław Michniewicz tuż po losowaniu grup eliminacyjnych EURO 2024 zabrał głos w sprawie drużyn, z którymi się zmierzymy. Trzeba przyznać, że po dość prostym losowaniu grupowym, selekcjoner nie mógł ukryć pozytywnych emocji, ale powiedział, że drużyną, na którą nie chciał trafić, była Białoruś. Selekcjoner powiedział o wielkich napięciach, jakie mogłoby wywołać to spotkanie.
Czesław Michniewicz podsumował losowanie grup eliminacji EURO 2024. Na tę drużynę nie chciał trafić
Trzeba przyznać, że los był dość łaskawy dla reprezentacji Polski. Zamiast ciężkich spotkań, chociażby z Francją, Anglią, Norwegią, czy Ukrainą, trafiliśmy na drużyny, które są w naszym zasięgu - Czechy, Albanię, Wyspy Owcze i Mołdawię. Selekcjoner nie ukrywa, że dobrze się stało, że ominęliśmy najgroźniejszych rywali, ale z drugiej strony powiedział, na jaką drużynę w grze o mistrzostwa Europy trafić nie chciał. Co ciekawe, Michniewicz nie powiedział o tuzach europejskiego futbolu, a o Białorusi, z którą relacje dyplomatyczne nie są ostatnimi czasy najlepsze. Jak sam przyznał, takie spotkanie mogłoby wiązać się z wielkim napięciem. Wśród rywali, selekcjoner bardzo docenił grę Albańczyków, którzy zrobili na nim duże wrażenie w trakcie ostatniego starcia z reprezentacją Polski.
- Pamiętam doskonale ten mecz w Warszawie. Albania grała bardzo dobrze, a my wykorzystaliśmy wszystkie sytuacje i wygraliśmy bardzo wysoko (4:1), ale ten wynik nie oddawał przebiegu meczu. To jest zespół, który ma bardzo dobrze wyszkolonych piłkarzy i może sprawić każdemu dużo problemów - powiedział Michniewicz.