Spotkanie w Cardiff może też poprawić – mocno nadszarpnięte obrazem meczu z „Pomarańczowymi” - notowania polskiej reprezentacji u kibiców. Na Stadionie Narodowym pożegnali oni naszych piłkarzy gwizdami, co nieczęsto zdarzało się wcześniej w dziesięcioletniej historii tej areny. Trudno się jednak widzom dziwić; to była trzecia z rzędu porażka Polaków na tym obiekcie (1:2 z Węgrami na koniec eliminacji grupowych MŚ oraz 0:1 z Belgią w czerwcowej serii gier Ligi Narodów).
Biało-Czerwoni są już w Cardiff, gdzie ich przystanią na kilkadziesiąt godzin stał się ekskluzywny hotel Voco St. David. Na przedmeczowej konferencji prasowej z dziennikarzami spotkali się Czesław Michniewicz i Wojciech Szczęsny. O zdrowie tego ostatniego, poturbowanego przez Wouta Weghorsta w trakcie meczu z Holendrami, kibice trochę się obawiali – skończyło się jednak wyłącznie na strachu.
Wojciech Szczęsny rzucił się z rękami na rywala. Wybuchł podczas Polska – Holandia! Szczyt głupoty
Strach tymczasem to słowo, którego w kontekście rywalizacji nawet z mocnymi drużynami powinniśmy unikać jak ognia. Mówił o tym „Super Expressowi” między innymi były selekcjoner, Waldemar Fornalik. Mentalnie – po czwartkowej porażce – reprezentantów Polski próbuje też podbudować Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN jak zawsze bardzo aktywny jest w mediach społecznościowych. Tym razem swoje przesłanie skierował bezpośrednio do kapitana Biało-Czerwonych!
„W trudnych chwilach tworzą się prawdziwe drużyny. Jutro jest taka chwila. Forza @lewy_official - bierz zespół i do boju” - apel tej treści, adresowany do Roberta Lewandowskiego, Boniek zamieścił na Twitterze. Adresat jest nieprzypadkowy: „Lewy” to – z jednej strony – absolutny lider naszej reprezentacji, tak pod względem sportowym, jak i mentalnym. Po drugie – ma coś do udowodnienia polskim kibicom po tym, jak w czwartek zagrał mecz na poziomie dalece odbiegającym do tego, do którego przyzwyczaił wszystkich fanów.
Dramatycznie słaby występ Lewandowskiego. Tak źle jeszcze nie było, totalna katastrofa kapitana