- Nie ma w tym żadnej winy Błaszczykowskiego, że przez rok leczył uraz. Ale powinien przyjąć do wiadomości, że kadra musiała sobie jakoś radzić bez niego, rozwijać się, zdobywać punkty w eliminacjach mistrzostw Europy. Ktoś go musiał zastąpić zarówno w roli skrzydłowego, jak w roli kapitana - wyjawił Boniek w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Irlandia - Polska: Arkadiusz Milik straszy rywali [ZDJĘCIA]
- Czasy, gdy piłkarzy do kadry powoływali dziennikarze, a tak było moim zdaniem w ostatnich latach, już minęły. Dziś rządzi i decyduje selekcjoner. Gdyby mu na Błaszczykowskim nie zależało, nie jeździłby do niego dwa czy trzy razy do Niemiec i nie rozmawiał. Po prostu nie wysłałby powołania i koniec - dodał prezes PZPN.
Odniósł się także do samego spotkania, którego jego zdaniem ma duże znaczenie w kontekście walki o awans do Euro 2016.
- Dla kadry każdy mecz o punkty ma kapitalne znaczenie. Tu idzie gra o przyszłość drużyny narodowej. Jesienią wykonała krok do przodu, szkoda by było zrobić teraz krok wstecz i to zaprzepaścić. Mecz z Irlandią jest więc egzaminem, czy zespół idzie we właściwą stronę - przyznał.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail