Zbigniew Boniek skrytykował Michniewicza! Zarzucił mu błąd, chodzi o powołania do kadry

Zbigniew Boniek przestał pełnić funkcję prezesa PZPN latem minionego roku. Jego następca, Cezary Kulesza, stanął już przed kilkoma poważnymi wyzwaniami, a jednym z nich było znalezienie zastępcy dla Paulo Sousy, który postanowił uciec z reprezentacji do Flamengo (z którego wyleciał po niespełna pół roku urzędowania). Ostatecznie Kulesza postawił na Czesława Michniewicza, co w kontekście walki o mundial było strzałem w dziesiątkę – trener, który przed objęciem kadry został zwolniony z Legii Warszawa, poprowadził Polaków do zwycięstwa 2:0 nad Szwecją w finale barażów do mistrzostw świata w Katarze. Teraz stoi przed nim zadanie przygotować drużynę do mundialu, a kluczowym elementem tego przygotowania są mecze Ligi Narodów. Na czerwcowe zgrupowanie zaplanowano aż 4 spotkania i Czesław Michniewicz chciał wykorzystać je do bardzo szerokiego przeglądu wojsk, powołując aż 39 zawodników! Ten pomysł nie przypadł do gustu byłemu prezesowi PZPN.

Michał Listkiewicz o sytuacji Rybusa: menedżer mu nie pomógł, tylko zaszkodził

Boniek krytykuje liczne powołania Michniewicza

Zbigniew Boniek na łamach „Przeglądu Sportowego” wypowiedział się na temat ostatnich wyników reprezentacji Polski. Wrócił uwagę na fakt, że Polacy często bardzo skrajnie oceniają swoją reprezentację po jednym-dwóch meczach. – Czasem przesadzamy z wyciąganiem wniosków. Wystarczy, że przegramy mecz i od razu zaczyna się krytyczne analizowanie polskiego szkolenia, począwszy od ośmiolatków. A gdy gramy jak równy z równym z takim rywalem jak Holandia, mówimy, że mieliśmy furę szczęścia. Oczywiście rzeczywistość jest bardziej skomplikowana – powiedział wiceprezydent UEFA.

Lewandowski z kolegami pędzili na trening na CZERWONYM przy eskorcie policji! Mamy zdjęcia

Boniek miał jednak małą uwagę do tego, jak Czesław Michniewicz podszedł do kwestii zgrupowania. Jego zdaniem powołał on zbyt dużo piłkarzy – nawet w czterech meczach nie wszyscy z nich wystąpią, a niektórzy z 39 piłkarzy nie uczestniczyli w całym zgrupowaniu. – Michniewicz chce ich sprawdzać. Jeśli mam być szczery, ta grupa jest zbyt liczna, ale to tylko moje zdanie – podkreślił Zbigniew Boniek w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.