Wszyscy fani reprezentacji oczekiwali po występie swoich ulubieńców zdecydowanie więcej. I choć Andora została odprawiona z kwitkiem w postaci bagażu trzech bramek, to jednak sama gra zawodników długo pozostawiała sporo do życzenia. W oczu rzucał się fakt, że reprezentanci cały czas muszą intensywnie pracować nad wdrożeniem nowego ustawienia, na które postawił selekcjoner Paulo Sousa. Na tę chwilę wciąż nie można mówić o wielu automatyzmach, a przecież już w czwartek wyjazdowe starcie z Anglią na Wembley.
Paulo Sousa chwali debiutantów. Selekcjoner reprezentacji Polski ma plan na Anglię
Wszyscy są świadomi tych problemów i z całą pewnością do tego grona zalicza się także szef Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek. A zwłaszcza, że on w styczniu postawił wszystko na jedną kartę decydując się zwolnić Jerzego Brzęczka i Paulo Sousę. Na wymierne efekty zatrudnienia Portugalczyka szef związku musi jeszcze poczekać, tymczasem postanowił skomentować triumf z Andorą. Sternik PZPN wydaje się szczęśliwy, że potyczka upłynęła bez większej historii i przyniosła komplet punktów.
Wszystko wskazuje na to, że nikt zbyt długo nie będzie pochylał się nad potyczką z Andorczykami, gdyż po prostu nie ma na to czasu. To spotkanie szybko zostało oddzielone grubą kreską, a teraz każdy koncentruje się już na wyzwaniu, które czeka Polaków w środowy wieczór. Mecz z Anglią nie będzie spacerkiem...