Zbigniew Boniek postanowił powiedzieć o powołaniach do szerokiej reprezentacji Polski. Okazuje się, że o ile były szef PZPN nie jest zadziwiony listą powołanych piłkarzy, o tyle dziwi go sam fakt prezentacji piłkarzy przed opinią publiczną. Jak powiedział były zawodnik Juventusu Turyn, Czesław Michniewicz ponoć nie chciał zdecydować się na taki krok, jednak został namówiony na to przez Polski Związki Piłki Nożnej.
Zbigniew Boniek postanowił powiedzieć o powołaniach do kadry. Jest zdziwiony
Jak powiedział Zbigniew Boniek w rozmowie z "Interią", lista piłkarzy, którą zaprezentował Zbigniew Boniek, kompletnie go nie zadziwia.
- Powiem szczerze, że w ogóle te powołania mnie nie ekscytowały. Bardziej je traktuję statystycznie, jako zwykłą informację prasową. Dla mnie nie ma tu żadnych zaskoczeń - ocenił Boniek w rozmowie z portalem "Interia.pl".
Okazuje się jednak, że o ile Boniek nie jest zaskoczony listą powołanych reprezentantów, o tyle ma informacje, względem których wie, że Michniewicz nie chciał pierwotnie mówić o swoich decyzjach. Na zachowanie selekcjonera miał wpłynąć jednak głos z piłkarskiej centrali.
- Jeżeli trener Michniewicz twierdzi, że nie chciał 47 nazwisk z szerokiej listy podawać do publicznej wiadomości, ale przekonał go do tego ktoś w PZPN-ie, to akurat tego nie rozumiem. Nie ma co jednak tego roztrząsać - mówi Boniek.