- Pan Greń nie był w żadnej oficjalnej delegacji Związku na ten mecz. Nie wiem, jak dojechał do Irlandii, ale z nami nie był. Rozmawiałem z nim już przez telefon i sprawę przedstawia inaczej. Sprawdziliśmy, że pan Kazimierz kupił 49 biletów na "Kup Bilet" przez Podkarpacki Związek Piłki Nożnej. Nie wiemy jeszcze, kto za to zapłacił, ale pan Greń dostał od Związku dwa bilety dla siebie i osoby towarzyszącej - tłumaczył prezes PZPN Zbigniew Boniek.
We wtorek doszły kolejne szczegóły. - Podpisałem dokument, zwracający się do sądu irlandzkiego o przesłanie nam całej dokumentacji dotyczącej sytuacji pana Grenia powiedział cytowany przez portal sport.tvn24.pl.
Co na to sam Kazimierz Greń? - To bzdura! Jestem niewinny. Zawsze szczerze wyrażałem swoje zdanie, co mogło się pewnym osobom nie podobać. Mogę podejrzewać, że to ich zemsta, że zostałem wrobiony! - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".