Robert Lewandowski nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych w spotkaniu z Węgrami na PGE Narodowym. Goście przyjechali do Polski bez presji, bowiem nie grali już o nic – nasi zawodnicy natomiast walczyli o rozstawienie w marcowych barażach. Wydawało się, że osłabiony zespół Madziarów nie jest w stanie zagrozić na wpół rezerwowej drużynie polskiej, prawda okazała się jednak inna. Niestety, z powodu wcześniej podjętych decyzji Robert Lewandowski nie mógł pojawić się na boisku nawet na końcówkę spotkania, co mogłoby okazać się zbawienne. Dzień po porażce pojawiło się wiele słów krytyki w kierunku Paulo Sousy, który przyjmował na siebie krytykę za tę decyzję. Później do mediów trafiła informacja, że to sam Robert Lewandowski poprosił o odpoczynek. Aby wyjaśnić sytuację, kapitan reprezentacji Polski wydał oświadczenie, które tylko podsyciło narodową dyskusję na temat jego absencji. Teraz całe zamieszanie w rozmowie z WP SportoweFakty skomentował trener i komentator sportowy, Robert Podoliński.
Ostre reakcje po oświadczeniu Lewandowskiego. Internet aż huczy, nie zabrakło mocnych słów
Galeria powyżej: Robert Lewandowski wraca z żoną do Niemiec
Roberta Lewandowskiego zabolała krytyka? Takiego zdania jest Podoliński
W swoim oświadczeniu najlepszy polski piłkarz potwierdził, że decyzja o pauzie w jednym z dwóch meczów listopadowego zgrupowania zapadła już wcześniej i była podjęta wspólnie przez niego oraz trenera Sousę. Wiele osób nie potrafi zrozumieć jednak, dlaczego Lewandowski nie pauzował w spotkaniu przeciwko Andorze, czyli zespołowi niewiele lepszemu od San Marino. Robert Podoliński skupia się jednak na nieco innych aspektach oświadczenia.
Kolejny zespół drży przed Polską w barażach. Piszą o "nieprzyjemnych wspomnieniach"
- Robert powiedział dokładnie tak, jak się to odbyło. Pewne decyzje zapadły po Andorze. Nie wiem czy teraz selekcjoner nie żałuje tej decyzji. Mogliśmy mieć po prostu dużo więcej argumentów w barażach. Natomiast samo to, że Robert do takiego oświadczenia się musiał posunąć, świadczy o tym, że zabolała go krytyka. Zawsze był dla kadry i oddawał jej wszystko – powiedział komentator w rozmowie z WP SportoweFakty.
Reprezentant Polski coraz bliżej zmiany klubu. Padła już konkretna kwota za ewentualny transfer
- Patrząc na to w tej chwili, to z Andorą byśmy sobie poradzili, grając w takim składzie jak z Węgrami. Mówiliśmy o tym wielokrotnie. Reprezentacja Polski bez swojego kręgosłupa, nie jest zespołem, który może w Europie pokonać każdego. Nie mieliśmy tylko Lewandowskiego, ale również patrząc przez środek, wszystkich liderów. Z taką wyrwą reprezentacja Polski była na poziomie również osłabionej reprezentacji Węgier - dodał Podoliński.