Polscy piłkarze sprawili sensację na stadionie PGE Narodowy, remisując 1:1 z Anglikami. Biało-czerwoni wyrwali punkt "Synom Albionu" w doliczonym czasie gry po bramce Damiana Szymańskiego. Na największym obiekcie w Polsce zaczęło się prawdziwe szaleństwo. Tuż przed przerwą na boisku się zagotowało. Około godzinę przed ważnym trafieniem piłkarza AEK-u Ateny piłkarze się poszarpali. Wszystko zaczęło się od zaczepek z Anglikami, w które zamieszany był m.in. lider naszej defensywy, Kamil Glik. Ten razem z Harrym Maguirem otrzymał żółtą kartkę za przepychanki.
Prezes PZPN ostro o oskarżeniach pod adresem Glika. FIFA zareagowała, będzie gorąco
Żona Kamila Glika otrzymuje życzenia śmierci dla rodziny
Jeżeli ktoś kibicował polskich kibiców, teraz z pewnością złe słowa musi powiedzieć o angielskich "fanach" futbolu. Żona naszego stopera opublikowała na Instagramie zrzuty ekranu z Instagrama, gdzie otrzymuje paskudne wiadomości. - Mam nadzieję, że coś naprawdę złego stanie się twojemu chłopakowi. Cudownie byłoby patrzeć, jak twoja rodzina umiera - brzmiała jedna z szokujących prywatnych wiadomości.
Inne także nie były przyjemniejsze. - Mam nadzieję, że pójdziesz na skydiving i twój spadochron się nie otworzy - brzmiała kolejna z wiadomości, którą otrzymała Marta Glik. - Umrzyj - czytała żona piłkarza. Niewykluczone, że podobnych było więcej. Jedynie te trzy pojawiły się na jej Instagramie.
Zobacz, jak wyglądała awantura na boisku podczas meczu Polska - Anglia
Reprezentacja Polski - grupa eliminacji MŚ
Polska zajmuje trzecie miejsce w grupie I eliminacji do przyszłorocznego mundialu. Liderem jest Anglia, która zebrała szesnaście oczek. Przed Polakami są piłkarze Albanii, którzy zgromadzili dwanaście punktów. Biało-czerwoni tracą do nich jedno oczko. Czwarci są Węgrzy z dorobkiem dziesięciu punktów.