Włoskie media od dawna były przekonane, że w ataku Napoli pojawi się jeszcze jakaś nowa postać. Najmocniej neapolitańczyków łączono z Icardim, dla którego nie ma przyszłości w Interze. Mimo to Argentyńczyk podjął kontrowersyjną decyzję o pozostaniu w stolicy Lombardii, co musiało zweryfikować także plany Azzurrich. Wybór padł zatem na doświadczenie i 34-letniego Llorente.
Dla Hiszpana będzie to powrót do Włoch po tym, jak w latach 2013-2015 występował w Juventusie. Później na sezon trafił do Sevilli, następnie do Swansea, a ostatnie dwa lata spędził w Tottenhamie. Wraz z ekipą "Kogutów" dostał się do przegranego 0:2 z Liverpoolem finału Ligi Mistrzów, w którym jednak nie zagrał. Jak informują włoskie media, Llorente przejdzie testy medyczne już w weekend, a następnie złoży podpis pod dwuletnią umową.
Arkadiusz Milik opuścił początek sezonu z powodu drobnej kontuzji. Z tego powodu nie zagrał w niezwykle emocjonującym spotkaniu z Fiorentinę, które Napoli wygrało 4:3. Ominie go także szlagier 2. kolejki, a więc pojedynek na terenie mistrza Włoch, Juventusu. Pod nieobecność Polaka funkcję napastnika Azzurrich sprawuje Dries Mertens, autor pięknej bramki w ubiegłotygodniowym starciu we Florencji.